Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
oprac. Kamil Różycki | 

Popularny grabarz wyjawia prawdę o swoim zawodzie. "Nie dałem rady"

0

W Polsce śmierć w wielu rodzinach jest tematem tabu. Przełamać to od jakiegoś czasu próbuje Robert Konieczny, który w internecie znany jest pod pseudonimem "grabarz z TikToka". Mężczyzna na swoich filmach porusza temat branży pogrzebowej i mitów z nią związanych.

Popularny grabarz wyjawia prawdę o swoim zawodzie. "Nie dałem rady"
Grabarz opowiedział o swojej pracy (Pixabay, Tiktok, TuendeBede)

Święto Wszystkich świętych co roku przyciąga na polskie cmentarze miliony osób, które wspominają pochowanych na nich bliskich. Mimo to, w przeciwieństwie do wielu zachodnich krajów, w Polsce temat śmierci i pochówku wciąż dla wielu osób jest tematem tabu. W efekcie z powodu niewiedzy nie brak wielu mitów i legend dotyczących ostatniej drogi zmarłego.

Z tymi od jakiegoś czasu postanowił zmierzyć się Robert Konieczny, którego internauci kojarzą jako "grabarza z TikToka". Filmiki mężczyzny dotyczące pracy w branży pogrzebowej śledzą tysiące fanów. Nic więc dziwnego, że bardzo szybko został on zapytany o łamanie kości zmarłym w zakładach pogrzebowych, by ci lepiej wyglądali w trumnie.

Konieczny szybko zdementował te plotki, tłumacząc, że wystarczy dobrze rozmasować ciało, by nie stawiało ono oporu. — Zawsze podkreślam, że ciało do pochówku przygotowuje się jak na pierwszą randkę. Osobę zmarłą powinno oddać się rodzinie w idealnym stanie — mówił na jednym z filmów popularny tiktoker.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Grób rodziny Koral

"Grabarz z TikToka" zdradza kulisy swojej pracy i walczy z mitami

W trakcie swojej działalności w internecie fani wielokrotnie pytali Roberta Koniecznego o to, jakie jego zdaniem są najcięższe pogrzeby oraz z jakimi sytuacjami miał problem. Ten jak można było się spodziewać, zdradził, że najtrudniej pracuje się przy pogrzebach dzieci. Wspomniał nawet o pogrzebie pewnej dziewczynki, w trakcie którego "musiał odejść na samym końcu przed zbieraniem kwiatów, ponieważ nie dał rady".

Trwa ładowanie wpisu:tiktok
Jak to się mówi, najmniejsze trumny są najcięższe. Tym bardziej, jeśli sam masz dzieci. Masz wtedy tysiąc myśli w głowie i nie chcę, żeby to głupio zabrzmiało, ale dziękujesz wtedy, że to nie ciebie spotkało [...] Jako rodzic odczuwam na pogrzebie smutek i złość rodziców tych zmarłych dzieciaczków. Należę do osób wrażliwych na krzywdę dzieci. I to uczucie, które tkwi w tobie, gdy ta mała trumienka jest opuszczana do grobu...Są momenty, kiedy po prostu wymiękasz i nie dajesz rady – mówił na jednym z filmów.
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Zobacz także:
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić