Prezydent Andrzej Duda udzielił wywiadu, który ukazał się w "Polska Times". W rozmowie otwarcie opowiedział o relacjach z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
Duda odniósł się m.in. do spotkania, które miało miejsce w dniach poprzedzających rosyjską inwazję na Ukrainę. Okazuje się, że wówczas Zełenski miał wprost powiedzieć, że jest przekonany o nieuchronności takiego ataku.
Gdy Zełenski się żegnał, brał pod uwagę swoją śmierć. - Wołodymyr Zełenski na pożegnanie mówił mi, że jest pewien, że Ukraina zostanie zaatakowana w ciągu kilku czy kilkunastu najbliższych godzin - przekazał Duda.
To było dla mnie bardzo wzruszające spotkanie i wzruszający moment. Na koniec Zełenski powiedział: "Andrzej, być może widzimy się ostatni raz" - dodał.
Wojna scementowała przyjaźń Dudy i Zełenskiego
Prezydent RP Andrzej Duda na łamach "Polska Times" wyjawił, że wojna doprowadziła do scementowania jego przyjaźni z Wołodymyrem Zełenskim.
Znaliśmy się, kolegowaliśmy się jako prezydenci, dużo rozmawialiśmy i bardzo dobrze się ze sobą czuliśmy. (...) Nasza znajomość się scementowała tuż przed atakiem i potem, kiedy faktycznie dzwoniłem do niego codziennie. Autentycznie bałem się, że już go nie usłyszę - podkreślił Duda.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.