Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Poruszające wyznanie nauczycielki biologii. "Dopadło i mnie"

67

- W tym roku dojechałam do grudnia i dopadło mnie wycieńczenie. Rozchorowałam się na święta - relacjonuje Magda, nauczycielka biologii, której słowa przytacza Radio Zet. Właśnie za pośrednictwem rozgłośni odsłoniła kulisy pracy w szkole. Wcale nie jest tak kolorowo, jak się uważa.

Poruszające wyznanie nauczycielki biologii. "Dopadło i mnie"
Nauczycielka biologii ujawnia, jak wygląda praca w szkole (Getty Images, Willie Thomas)

Historia nauczycielki biologii została przedstawiona w ramach autorskiego cyklu Radia Zet pn. "Szkoła oczami...". Magda pracuje w jednym z łódzkich liceów. Łatwo zdecydowanie nie jest.

Poniedziałek w szkole jest od 8.15 do 14.45. Najkrócej. W pozostałe dni zaczyna 7.20, kończy o 14.45 lub o 15.40. Praktycznie ciągiem, jak w fabryce. Dwa okienka, które ma w ciągu tygodnia, często wypełniają jej zastępstwa. Do tego trzeba doliczyć tzw. godzinę czarnkową do dyspozycji rodziców. Jak ci nie korzystają, to proponuje uczniom, żeby przyszli, jeśli potrzebują dodatkowego wyjaśnienia materiału - zauważa Radio Zet.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Pamela się wygadała. To dlatego Fit Lovers zniknęli z show biznesu

Lekcje biologii nie są jedynym obowiązkiem Magdy. Prowadzi jeszcze wychowanie do życia w rodzinie. Ma także wychowawstwo. Gdy wraca do domu, od pracy nie może w pełni odpocząć. Musi przecież sprawdzić kartkówki, sprawdziany i odpowiednio zaplanować lekcje. Generalnie non stop ma coś na głowie.

W tym roku dojechałam tak do grudnia. Potem dopadło mnie wycieńczenie. Fizyczne i psychiczne. Jeszcze trochę i bym kogoś ugryzła. Przeziębienie szczęśliwie złapało mnie na święta (...). Większość z nas myśli: aby z chorobą wstrzymać się do ferii. Na wakacje zawsze mamy poumawiane wizyty lekarskie - ujawnia nauczycielka.

"Nie dałabym rady"

Magda ma 34 godziny etatu tygodniowo. Pensum, a więc liczba godzin przy tablicy, to 18 godzin. Dlaczego pracuje tak dużo? Powód jest prosty - bo nie ma nauczycieli...

W tym roku przyszła ratować mnie koleżanka emerytka, bo miałabym już grubo ponad 40 godzin i nie dałabym rady - stwierdziła krótko.

A wy co sądzicie o warunkach pracy w polskich szkołach?

Autor: MDO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Nietypowy widok w lesie. "Natura potrafi zaskakiwać"
Dwie rosyjskie rafinerie bez ropy? Skuteczny atak Ukrainy
Myje się dwa razy w tygodniu. "Mam obawy, że brzydko pachnę"
Robert Karaś będzie reprezentować azjatycki kraj. "Zrobię to z dumą"
Wjechał na oblodzone jezioro. Auto utknęło na środku
Poruszające sceny. Tak dzieci pożegnały zamordowanego księdza
Pierwsze takie nagranie przelotu Falcona 9. "Potrafi nieźle huknąć"
"Klucz do skutecznej obrony". Mówi, co powinna robić Polska
Nagi mężczyzna w masce zaczepia kobiety. "Wyglądał jak obłąkany"
Rosjanin błagał o litość. Pokazali nagranie w sieci
Wyniki Lotto 21.02.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nie żyje dwóch młodych strażaków. To kolejna tragedia w regionie
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić