W miniony piątek plaża w Rewalu zamieniła się w tętniącą życiem scenę kulturową za sprawą barwnego i radosnego korowodu wyznawców Hare Kriszna. Kolorowy pochód przeszedł brzegiem Morza Bałtyckiego, przyciągając uwagę zarówno turystów, jak i mieszkańców.
Uczestnicy parady, ubrani w tradycyjne zwiewne stroje, śpiewali, tańczyli, a nawet rozdawali orientalne smakołyki. To właśnie wspólne śpiewy i tańce były centralnym punktem korowodu. Jeden z uczestników trzymał megafony, inni nieśli ze sobą naręcza balonów. Po prostu nie dało się ich nie zauważyć!
Przeczytaj również: Dziecko na dachu samochodu na Gubałówce? Górale wściekli
Ta spontaniczność i otwartość sprawiły, że wielu przechodniów, a nawet plażowiczów, dołączało do parady. Jak się okazuje, nawet nad polskim morzem można doświadczyć egzotyki i duchowości wprost z dalekich Indii...
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hare Kriszna na plaży nad Bałtykiem. Wideo trafiło do sieci
Wideo z tego niezwykłego wydarzenia, zamieszczone na Facebooku, szybko stało się viralem, zdobywając tysiące wyświetleń i liczne komentarze. Internauci podzielili się w swoich reakcjach na dwa obozy.
Niektórzy wyrażali zdziwienie i zaskoczenie niecodziennym widokiem, zastanawiając się, jak tego rodzaju wydarzenie znalazło się nad polskim morzem. Inni byli zachwyceni i podziwiali radość oraz pozytywną energię uczestników parady.
No i super. Skoro pielgrzymki są akceptowane, pochody w Boże Ciało itd., to niech wyznawcy innych religii też robią to, w co wierzą. Lubię poznawać inne kultury/religie/zwyczaje, więc dla mnie to fajne - napisała internautka.
Fajnie, kiedyś byli w Międzyzdrojach i były ich występy i namioty - czytamy komentarz.
Jak co roku nad morzem. Nawet tu spokoju nie dadzą - dodał internauta.
Aż chce się rzec, że takie wydarzenia pokazują, że Rewal i inne nadmorskie miejscowości mogą być nie tylko miejscem wypoczynku, ale również przestrzenią do międzykulturowych spotkań.
Wyznawcy Hare Kriszna swoją obecnością przypomnieli, jak ważna jest otwartość na różnorodność i jak wiele można zyskać, poznając inne kultury i tradycje. Turyści w komentarzach wspominali, że widywali wyznawców Kriszny w ubiegłych latach m.in. w Kołobrzegu, Ustroniu Morskim czy w Mrzeżynie.
Przeczytaj też: Rolnik pokazał sad po nawałnicy. "Jedna burza i 7 lat w plecy"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.