Pochodząca z Kanady Mariecar Jackson zgłosiła policji, że jej były mąż porwał ich córkę Sarę, żeby nie została zaszczepiona. Kobieta twierdzi, że nie widziała 7-latki już od miesiąca.
Ojciec chce "uchronić" 7-latkę przed szczepieniem
Tymczasem ojciec 7-latki, Michael Jackson, pojawił się online w prawicowym talk-show "Live With Laura Lynn". Tam opowiedział, dlaczego zdecydował się ukrywać córkę i powiedział, że nie odda jej, dopóki jego była partnerka będzie nalegać na szczepienie.
Michael, ojciec dziewczynki, po dokładnym przestudiowaniu danych i badań naukowych doszedł do wniosku, że dzieci nie potrzebują szczepionki – przekazano w talk-show.
Czytaj także: Dyrektor NFZ mówił o "mistyfikacji pandemii". W TV Trwam opowiadał o szkodliwości szczepień
Jackson pokazał Sarę w talk-show na dowód, że 7-latka jest zdrowa i szczęśliwa. Powiedział, że nie odda dziewczynki i "robi to, czego wymaga od niego Bóg". Mężczyzna utrzymuje, że chce ochronić córkę przed szczepionką, która w jego mniemaniu jest niebezpieczna.
Prowadząca talk-show Laura Lynn rozmawiała przez chwilę także z 7-latką. Zapytała ją, czy chce być zaszczepiona, na co Sara odpowiedziała, że nie. Ojciec wmówił jej, że szczepionka jest niebezpieczniejsza od koronawirusa.
Ponieważ to może zmienić twoje DNA, a nie wierzę, że Bóg tego ode mnie chce. I [szczepionka] może sprawić, że się rozchorujesz i umrzesz - wyrecytowała 7-latka.
Czytaj także: Na basen tylko z paszportem covidowym? Wszystko jasne
Matka dziewczynki prosi o pomoc w odzyskaniu dziewczynki. Nagłaśnia sprawę w lokalnych mediach i internecie. Wynajęła także prawników i detektywów, ale nikomu nie udało się zlokalizować Michaela i Sary.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.