Do zdarzenia doszło 21 lipca około godziny 8:45. 9-latka szła pieszo do szkoły, kiedy nagle zatrzymał się przy niej biały van. Kierowca wciągnął dziewczynkę do środka i odjechał.
Dziecko porwane sprzed szkoły
Porwanie zauważył rodzic, który akurat podwoził swoje dzieci do szkoły. Wszystko od razu zostało zgłoszone, a policja przystąpiła do poszukiwań 9-latki.
Dziewczynka została znaleziona w supermarkecie IGA oddalonym o kilka kilometrów od szkoły. Pracownicy sklepu powiedzieli, że 9-latka weszła tylnymi drzwiami i była bardzo zestresowana i zdenerwowana. Na miejsce wezwano służby ratunkowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Płakała i najwyraźniej była bardzo zdenerwowana– powiedziała ABC News pracownica, która nie chciała ujawnić swojego imienia.
Niedługo później policji udało się odnaleźć pojazd opisywany przez świadka zdarzenia. Kierował nim 30-latek w roboczych ubraniach. Został zatrzymany pod zarzutem porwania dziecka. Śledczy nie ujawnili jego danych i nie zdradzili, czy 9-latka wcześniej go znała.
Scott Johnson, który zajmuje się tą sprawą, powiedział, że wkrótce dziewczynka zostanie przesłuchana. Pochwalił także relacje rodzica, który wszczął alarm i zgłosił porwanie.
To prawdopodobnie jeden z głównych powodów, dlaczego ta sprawa została rozwiązana tak szybko. To prawdopodobnie jedna z najpoważniejszych rzeczy, jakie mogą się wydarzyć - zaginięcie małego dziecka, jednej z najbardziej bezbronnych istot w naszym społeczeństwie - powiedział
Kobieta, która zgłosiła porwanie, powiedziała, że była w ogromnym szoku. Nie sądziła, że kiedykolwiek będzie świadkiem czegoś takiego. Nie zastanawiała się nawet sekundę przed wezwaniem pomocy.
Pierwszą rzeczą, o której pomyślałam, było "o mój Boże, mam nadzieję, że moje dzieci są bezpieczne – powiedziała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.