Policyjna obława to niecodzienny widok w liczących nieco ponad 1700 mieszkańców Osieczanach (woj małopolskie). Dlatego gdy dyżurujący policjanci w czwartek otrzymali zgłoszenie od zdenerwowanej kobiety od razu ruszyli do akcji.
Kobieta informowała o rozboju, jakiego dokonać miał na niej 26-latek. Mężczyzna najpierw zajechał jej drogę swoim mercedesem, następnie w trakcie kłótni wybił szybę w jej samochodzie i ukradł telefon należący do kobiety. Prawdopodobnie, w przeszłości parę łączyło uczucie, a agresja mężczyzny spowodowana była chęcią zemsty na byłej partnerce.
Czytaj także: Złapał na stopa radiowóz. Teraz posiedzi w celi
Uciekł policji przez okno auta tuż po dachowaniu
Policjanci chwilę po zgłoszeniu szybko namierzyli mężczyznę i ruszyli w pościg. Jednak na widok radiowozu 26-latek nie zatrzymał się i z impetem uderzył w policyjne auto. Następnie dachował swoim mercedesem lądując na pobliskim polu.
O sprawie jako pierwsi informowali dziennikarze portalu rmf24.pl cytując młodszego aspiranta Bartosza Izdebskiego z małopolskiej policji:
Poszukiwany kierowca najpierw zajechał drogę innemu pojazdowi, a następnie okradł podróżującą nim kobietę - zabrał jej telefon. Policjanci namierzyli 26-latka i ruszyli za nim w pościg. Mężczyzna w trakcie ucieczki uszkodził jeden z radiowozów. W trakcie dalszej ucieczki 26-latek dachował, następnie wybiegł z samochodu i zaczął uciekać pieszo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obława trwała do późnych godzin nocnych, jednak policjantom nie udało się złapać mężczyzny.