Poseł Konfederacji poleca Polakom zagraniczne wojaże. Konrad Berkowicz wykorzystał korzystne ceny wyjazdów za granicę i na wakacje wybrał się do Grecji. Poseł nie ukrywa, że w dobie pandemii Bałtyk cenowo zdecydowanie przegrywa z cieplejszymi rejonami Europy.
Mało kto decyduje się na wyjazd za granicę, więc popyt na loty oraz usługi na żyjących z zagranicznej turystyki wyspach dramatycznie spadł. Według restauratorów i hotelarzy, z którymi rozmawiałem – aż o 80 proc.! – podkreśla Berkowicz.
Poseł sugeruje, że za unikaniem polskiego morza przemawiają też względy epidemiologiczne. Przykładowo na Krecie zanotowano zaledwie 22 przypadki zachorowań od początku pandemii, a plaże i lokale są według relacji Berkowicza zdecydowanie mniej zatłoczone niż polskie.
Jest tylko jedno istotne zagrożenie – polski rząd w każdej chwili może wprowadzić obowiązek tzw. kwarantanny po powrocie. To byłby dopiero absurd: odizolowanie kogoś, kto przyleciał z wyspy z sumą 22 przypadków do kraju, w którym podobno jest 1000 dziennie. Przecież po odbyciu kwarantanny, taki turysta znów będzie narażony na polskiego covida – zakpił poseł na Facebooku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.