Na Twitterze krąży filmik, który licznie udostępniają politycy opozycji. Widać na nim posłankę Koalicji Obywatelskiej - Kingę Gajewską. Kobieta jest prowadzona przez policjantów do radiowozu. W tle słychać krzyki tłumu: "Ludzie, to jest posłanka, halo, panowie, co wy robicie?"
Incydent ponoć miał miejsce w Otwocku, zaraz przed spotkaniem z premierem Mateuszem Morawieckim. "Policja zatrzymuje posłankę Kingę Gajewską informującą mieszkańców Otwocka o 250 tysiącach migrantów wpuszczonych przez PiS" - napisał Donald Tusk na Twitterze.
Naruszono immunitet poselski. Zatrzymano siłą posłankę na Sejm RP. PiS próbuje brutalną siłą zamknąć opozycji usta (...) - zamieścił na Twitterze Roman Giertych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kinga Gajewska zatrzymana przez policję. Funkcjonariusze komentują
Głos w sprawie zabrała już policja. Opublikowała stanowisko na Twitterze.
Policjanci, podejmując interwencję w Otwocku, wobec jednej z osób nie mieli świadomości, że mają do czynienia z Panią Poseł. Niezwłocznie po okazaniu legitymacji poselskiej czynności legitymowania zaprzestano - napisano.
Ta interwencja jest przedmiotem wyjaśnień Wydziału Kontroli. Podkreślamy, że policjanci nie znają wszystkich osób posiadających immunitet. Niezbędną wiedzę uzyskują dopiero po okazaniu legitymacji - dodano.
Internauci są zbulwersowani. Upust swoim emocjom dają w komentarzach m.in. pod postem Donalda Tuska. "To jest ZOMO Kaczyńskiego", "Mam nadzieję, że ktoś szybko beknie za ten skandal", "Jak daleko jeszcze się posuną?", "To już jest Rosja!", "Zachowują się jak Zomo w czasie stanu wojennego!", "Czegoś takie to jeszcze nie widziałem, bez kitu" - piszą użytkownicy.
Czytaj więcej: Tyle zostało z busa. Szokująca przyczyna pożaru
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.