Jan Lityński w niedzielę spacerował wałem przeciwpowodziowym w Pułtusku. Była z nim żona i pies. Zwierzę nagle wpadło do rzeki, gdy załamał się pod nim lód. Polityk ruszył na ratunek swojemu pupilowi. Niestety, skończyło się tragicznie.
Jan Lityński nie żyje. Trwają poszukiwania ciała
Jak zeznała potem żona, 75-latek utonął w rzece. Ta informacja wstrząsnęła całą Polską. Do dzisiaj jednak nie odnaleziono ciała działa opozycyjnego w czasach PRL.
W poniedziałek prowadzono poszukiwania, ale bezskutecznie. Jak informuje Polsat News, z rzeki jedynie wyłowiono jego czapkę tzw. kaszkietówkę. Ciało jednak nadal prawdopodobnie znajduje się w rzece.
Strażacy bez przerwy prowadzą akcję poszukiwawczą. W pobliżu miejsca utonięcia będzie kruszony lód. Jest także plan, aby wykorzystać nurka. Sprawdzane są także brzegi rzeki.
Jan Lityński przez cztery kadencje był posłem w polskim sejmie. W latach 80 był członkiem "Solidarności". Za działania w podziemiu otrzymał trzy państwowe odznaczenia. W 2010 był jednym z doradców prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.