''Gdyby kózka nie skakała, to...'' - wszyscy wiemy, jaki wypadek przytrafił się skaczącej kózce. Na szczęście w tym przypadku koziołek wyszedł z opresji cały i zdrowy. Jednakże zwierzę jest zlęknione i przebywa w schronisku. Czy wróci do właściciela?
Do niecodziennej sytuacji doszło w sobotę po godzinie 16. Po drodze S5, na wysokości Goślinowo - Obora, biegał uroczy, młody koziołek. Z ustaleń portalu Gniezno24.com wynika, że zwierzę wpadło w pułapkę i nie potrafiło się z niej samodzielnie wydostać.
Na S5 między węzłami Gniezno Północ a Kłecko, na wysokości Pyszczyna zauważony został koziołek, który nie mógł się wydostać poza obręb ogrodzonej trasy - poinformował lokalny portal.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poszukiwany właściciel koziołka
Koziołek, choć niewielki, wywołał spore zamieszanie. Na miejscu zjawiły się służby, które zrobiły wszystko, by złapać zwierzę i nie dopuścić do tego, by zdarzenie miało tragiczny finał.
Ostatecznie koziołka udało się złapać. Zwierzak jest już bezpieczny, ale przebywa w gnieźnieńskim schronisku. Czy uda się znaleźć właściciela, który zgubił koziołka?
Szukamy właściciela młodego koziołka, który biegał dziś po drodze S5, na wysokości Goślinowo - Obora stawiając na równe nogi wszystkie wszystkie możliwe służby! - czytamy we wpisie Schroniska dla Zwierząt w Gnieźnie, zamieszczonym na Facebooku.
Właściciel koziołka proszony jest o kontakt pod nr. tel. 508 377 087.