50-letni Julian Roddis używał kamerek imitujących zegar w swoim salonie masażu. Potajemnie nagrywał niczego nieświadome klientki, kiedy rozbierały się przed zabiegiem – donosi "Daily Mail".
Roddis z Peterborough w Cambridgeshire następnie oglądał filmy na swoim laptopie. W ciągu dwóch lat skompletował ponad dwa tysiące nagrań.
Masażysta nagrywał swoje klientki
Jego zbrodnie wyszły na jaw, gdy jedna z kobiet nabrała podejrzeń wobec dziwnie wyglądającego zegara. Zrobiła rekonesans w internecie, gdzie znalazła identyczne urządzenie z ukrytą kamerą.
Klientka zgłosiła sprawę na policję. Roddis został aresztowany, a zegar skonfiskowany. Policja szybko odkryła na jego dysku 2000 plików wideo, przedstawiających rozbierające się kobiety.
Roddis usłyszał dziewięć zarzutów wojeryzmu. Przyznał się do winy przed sądem magistrackim w Peterborough 30 kwietnia, a w czwartek został skazany na cztery lata więzienia.
Detektyw Constable Helen Keighley, która prowadziła śledztwo, powiedziała: "Mogę sobie tylko wyobrazić przerażenie kobiety, gdy odkryła, że zegar w gabinecie masażu był w rzeczywistości czymś znacznie bardziej złowrogim.
Czytaj także: Kara śmierci w Kuwejcie. Egzekucja zamiast ślubu
Roddis zaczął pracować jako masażysta, ale nadużył zaufania setek kobiet, prywatnie je filmując. Mam nadzieję, że skazanie da ofiarom poczucie zamknięcia sprawy i pozwoli im iść dalej - dodała Keighley, cytowana przez "Daily Mail".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.