Według informacji przekazanych przez Polską Agencję Prasową, wtorkowe wybuchy pagerów Hezbollahu w Libanie, które doprowadziły do śmierci trzech osób i ranienia tysięcy innych, zostały przeprowadzone przez izraelską jednostkę.
Izrael nie wydał jeszcze oficjalnego komentarza na temat tych incydentów ani późniejszych, środowych eksplozji innych urządzeń elektronicznych, które spowodowały śmierć dziewięciu osób i setki rannych.
Jak donosi Reuters, cytując źródła m.in. w libańskim wywiadzie, izraelska agencja wywiadowcza Mossad miała zamontować małą ilość materiałów wybuchowych w około 5000 urządzeń zamówionych przez Hezbollah.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Atak na Hezbollah. Gdzie prowadzi trop?
"W operacji, której zaplanowanie zajęło około roku, brała udział Jednostka 8200" – przekazał anonimowy pracownik jednej z zachodnich agencji wywiadowczych.
Jednostka 8200 to komórka składająca się często z młodych rekrutów o wyjątkowych umiejętnościach w dziedzinie informatyki. Były pracownik izraelskiego wywiadu wojskowego Jossi Kuperwasser zaznaczył, że podlega ona ministrowi obrony, a nie Mossadowi. "Członkowie tej komórki charakteryzują się nietuzinkowym podejściem do rozwiązywania skomplikowanych zagadnień" – powiedział Kuperwasser.
Czytaj także: Konflikt na Bliskim Wschodzie. Co z Polakami w Libanie?
Awi Szua, niegdyś członek tej jednostki, powiedział Reutersowi: "Czy jest to problem związany z oprogramowaniem, czy z matematyką bądź kodowaniem, to (w 8200) musisz umieć go samodzielnie rozwiązać".
W środę, 18 września doszło do kolejnych eksplozji pagerów. Wybuchy miały miejsce m.in. podczas pogrzebu ofiar z poprzedniego dnia. Ministerstwo Zdrowia Libanu podało, że zginęło 14 osób , a około 450 jest rannych. - Wybuchy pagerów wymierzone w Hezbollah wskazują na poważne ryzyko dramatycznej eskalacji w Libanie - ocenił sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres.