Potłukli i odcięli ręce. Wierni gotują się z wściekłości

Kościuki, mała wieś w gminie Choroszcz niedaleko Białegostoku, stała się miejscem szokującego aktu wandalizmu. Figura Matki Boskiej, darzona wielkim szacunkiem przez miejscową ludność, została zniszczona w sposób, który głęboko dotknął religijne uczucia mieszkańców.

Lokalna parafia, do której należą mieszkańcy Kościuk, potwierdza, że jest to nie tylko akt wandalizmu, ale przede wszystkim profanacja. Jak informuje portal onet.pl, ksiądz z parafii w Choroszczy sugeruje, że mógł to być zaplanowany nocny atak, prawdopodobnie przeprowadzony przez osoby spoza wspólnoty parafialnej.

Przeczytaj też: Skandal w chełmskim przedszkolu. Nauczycielka przyszła tak do dzieci

Wandalizm religijny nie jest jednak zjawiskiem ograniczonym do wsi Kościuki. Podobne incydenty miały miejsce również w Izbiszczach, innej wsi w gminie Choroszcz, gdzie mieszkańcy zgłaszają przypadki dewastacji z ostatniego miesiąca.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Policja w Białymstoku potwierdza, że prowadzi dochodzenie w sprawie obrazy uczuć religijnych. Władze gminy Choroszcz wydały oświadczenie, w którym wyrażają swoje oburzenie i podkreślają, że nie będą tolerować żadnych aktów wandalizmu, a zwłaszcza niszczenia symboli religijnych.

Na Facebookowej stronie "Spotted: Choroszcz" pojawił się wpis, w którym opublikowano zdjęcia zdewastowanej figury Matki Boskiej Niepokalanej oraz komentarze oburzonych mieszkańców.

Nikt mądry takiego czegoś by nie zrobił, na pewno zrobiła to młodzież, będą smażyć się w piekle za zniszczenie - dodaje kolejny internauta.

W międzyczasie mieszkańcy Kościuk oraz lokalne władze planują odbudowę zniszczonej figury Matki Boskiej. Jak przekonuje portal onet.pl, figura została zabrana do naprawy, a społeczność jest zdeterminowana, by przywrócić jej pierwotny wygląd i znaczenie.

Przeczytaj również: Widok na Krupówki nie pozostawia wątpliwości. Górale będą wściekli