Siedmioletnia dziewczynka została potrącona na oznakowanym przejściu dla pieszych. Kierujący volkswagenem golfem zlekceważył przepisy i nie ustąpił pierwszeństwa. Dziecko w ciężkim stanie trafiło do szpitala. Sprawca natomiast nie udzielił pomocy i zbiegł.
Funkcjonariusze natychmiast podjęli działania mające na celu zatrzymanie kierowcy volkswagena. Już kilka chwil po zdarzeniu policjanci znaleźli samochód, którym poruszał się sprawca. Został on porzucony na ul. Lotniczej i podpalony w celu zatarcia śladów. Jednak mundurowi ugasili palące się wnętrze auta i zabezpieczyli pojazd procesowo, udaremniając tym samym próbę pozbycia się dowodów przez sprawcę wypadku - relacjonuje dolnośląska policja.
Czytaj także: Marcin Najman dosadnie skomentował Galę Mistrzów Sportu. "Jest szansa, że Robert Lewandowski powie coś po polsku"
Sprawca wypadku był pod wpływem narkotyków
Zatrzymany mężczyzna posiadał przy sobie narkotyki - marihuanę. Badanie narkotestem wykazało natomiast, że on również znajdował się pod wpływem substancji odurzających.
Na miejscu zdarzenia policjanci pod nadzorem prokuratora wykonali szereg czynności procesowych, w tym te z udziałem biegłego z zakresu wypadków drogowych. Wszelkie okoliczności i dokładny przebieg wypadku będą teraz wyjaśniane w trakcie dochodzenia prowadzonego w tej sprawie - informują mundurowi.
Co grozi temu mężczyźnie? "Za spowodowanie wypadku drogowego, w wyniku którego inna osoba ponosi śmierć bądź odnosi poważne obrażenia i ucieczkę z miejsca zdarzenia, bądź spowodowanie takiego wypadku drogowego w stanie nietrzeźwości, grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności" - tłumaczą policjanci.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.