Do niebezpiecznego zdarzenia doszło 6 września przed godziną 20. Na ulicy Zawadzkiego w Sejnach kierujący samochodem osobowym wjechał na przejściu dla pieszych w znajdującą się tam kobietę. Po zdarzeniu srebrne audi odjechało, a sam sprawca uciekł od odpowiedzialności i – co gorsza – nie udzielił pomocy potrąconej.
Czytaj także: Skandal w Poznaniu. Piłkarz z Sudanu brutalnie pobity
Zdarzenie zostało nagrane przez kamerę monitoringu miejskiego. Na wideo widać, jak poszkodowana wchodzi na pasy po zakończeniu rozmowy telefonicznej. Właśnie wtedy dość niespodziewanie wjeżdża w nią srebrne audi, które zbliżało się do przejścia dla pieszych z zawrotną prędkością. Kobieta upadła z impetem na asfalt, jednak nie wiadomo, czy odniosła jakieś obrażenia.
Policja prowadziła poszukiwania kierowcy, który odjechał z miejsca zdarzenia. Mężczyzna wpadł dwa dni po wypadku, kiedy wstąpił po pracy do lokalu, aby zjeść kebaba. Mundurowi powiązali jego samochód z ewentualnym uczestnictwem w incydencie. Sprawca tłumaczył, że przestraszył się po potrąceniu kobiety, dlatego uciekł. Udało mu się już rozpocząć w samochodzie prace naprawcze, które zatarłyby ślady. 38-latek usłyszał zarzuty spowodowania wypadku, nieudzielenia pomocy kobiecie. Grozi mu za to do 3 lat więzienia.
Po chwili mężczyzna został zatrzymany przez policjantów z białostockiego oddziału prewencji, gdy wychodził z kebabem z lokalu. Trafił do policyjnego aresztu, a jego samochód na strzeżony parking – przekazała policja.
Czytaj także: 3-letnie dziecko robiło to, żeby przetrwać. "To cud"