Jak informuje New York Post, Agencja Żywności i Leków potwierdziła 19 przypadków raka skóry u kobiet, które przeszły zabieg powiększenia piersi. Do tego celu wykorzystano właśnie implanty.
Implanty piersi są rakotwórcze?
Część z pacjentek zachorowała na raka płaskonabłonkowego, jeden z nowotworów złośliwych, który nieleczony może prowadzić do śmierci. Pojawiały się także przypadki chłoniaków w "torebce" wokół implantu i w tkance bliznowatej.
Przeczytaj także: Chciała "się upiększyć". Pożałowała, gdy eksplodował jej implant
Eksperci z Agencji Żywności i Leków nalegają, aby pacjentki z implantami piersi zostały poinformowane o związanym z nimi ryzyku. To nie pierwszy raz, kiedy amerykańska instytucja wydaje podobne ostrzeżenie. Ostatnia podobna sytuacja miała miejsce we wrześniu ubiegłego roku, po nadejściu kilkunastu raportów o związkach implantów z nowotworami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: Czuła się fatalnie. Wszystko przez implant piersi
Jak podkreśla New York Post, w ostatnim czasie w mediach społecznościowych zaobserwowano niepokojący trend. Wśród amerykańskich nastolatków i młodych dorosłych zapanowała moda na chwalenie się efektami powiększenia biustu z wykorzystaniem właśnie implantów.
Istnienie wśród nastolatek i 20-latek mody na powiększanie biustu potwierdziła doktor Ashley Amalfi. Certyfikowana chirurg, praktykująca w Quatela Center for Plastic Surgery w Rochester w stanie Nowy Jork, wyjawiła w rozmowie z portalem The Post, że nastąpił nagły wzrost liczby pacjentek z pokolenia, które dopiero co osiągnęły pełnoletność.
Przeczytaj także: Ciężko w to uwierzyć. Tak Rosjanki wyrażają poparcie dla wojny
Specjaliści zalecają, aby ze względów zdrowotnych wymieniać implanty piersi co około 10 lat. W innym wypadku ich właścicielki mogą zaobserwować u siebie niechciane powikłania. Jednak wiele pacjentek, które zachorowały na raka skóry, było zmuszonych zgłosić się o pomoc jeszcze na długo przed upływem kilku lat.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.