22 lutego przypada 31. rocznica śmierci Tadeusza Łomnickiego. Wybitny aktor zmarł na atak serca, w czasie jednej z prób do szekspirowskiej sztuki "Król Lear". Miało to miejsce na deskach Teatru Nowego w Poznaniu. W chwili śmierci Łomnicki był 64-latkiem. Artysta został pochowany w Alei Zasłużonych na warszawskich Powązkach Wojskowych. Żegnały go prawdziwe tłumy. Pochówek miał charakter państwowy, dlatego trumnę z ciałem nieśli żołnierze.
W przededniu rocznicy śmierci Tadeusza Łomnickiego redakcja o2.pl odwiedziła jego grób. Stojący na nim charakterystyczny pomnik widać z daleka, gdyż jest zdecydowanie wyższy od pozostałych. Nie sposób go nie zauważyć. Po drodze można minąć mogiły m.in. Stanisława Mikulskiego, Macieja Kozłowskiego, czy Kamili Skolimowskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od śmierci Tadeusza Łomnickiego minęło już 31 lat. Widok, który zastaliśmy na grobie, negatywnie nas zaskoczył. Znajdowało się na nim tylko kilka wypalonych zniczy. Pod jednym z nich znajdowała się kartka "Pamiętamy", którą zostawili przedstawiciele Akademii Teatralnej w Warszawie. Stan laurki świadczył o tym, że leżała tam już od dłuższego czasu. Być może świeże wieńce i nowe lampki pojawią się dopiero w dzień rocznicy.
Widownia go kochała
Tadeusz Łomnicki został zapamiętany jako jeden z najlepszych aktorów w historii polskiej kinematografii. Jego dorobek artystyczny obejmuje 82 role sceniczne, 51 ról filmowych i 26 ról w spektaklach teatru telewizji. Ponadto artysta wyreżyserował 12 przedstawień teatralnych. Największą sympatię widzów zyskał dzięki kreacji Pułkownika Wołodyjowskiego w filmowej "Trylogii", czy występowi w "Człowieku z marmuru", gdzie zagrał Jerzego Burskiego.