Jak podaje kanał ASTRA na Telegramie, donos na mężczyznę na policję został napisany przez jego "przyjaciół", z którymi w prywatnej rozmowie rozmawiał o wojnie. Omawiając rosyjską agresję na Ukrainę, powiedział, że wspiera pułk Azow, który znany jest między innymi z obrony Mariupola.
Krytykował władze i wspierał pułk Azow
Po donosie został aresztowany przez policję. ASTRA przypomina, że mężczyzna mieszka w Rosji od 2013 roku i wcześniej nie miał problemów z prawem, ale w tym roku został już postawiony przed sądem za krytykę rosyjskich władz.
29 czerwca sąd ukarał go grzywną w wysokości 30 tys. rubli za komentowanie na stronie Sakh.com. Wówczas również sprzeciwił się działaniom rosyjskiego wojska w Ukrainie. Jak informuje ASTRA, obywatel Ukrainy przebywa obecnie w areszcie śledczym w innej sprawie - o rzekome "usiłowanie zabójstwa".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
144 tys. donosów
Pod koniec lata Roskomnadzor poinformował o liczbie "skarg" otrzymanych przez agencję od Rosjan w pierwszym półroczu 2022 roku. W tym czasie napisali 144 835 donosów, z których większość dotyczyła wojny na Ukrainie, "fałszów" o armii rosyjskiej i "proukraińskiej propagandy".
Na terenie Federacji Rosyjskiej podawanie o wojnie na Ukrainie informacji innych, niż rozpowszechniane przez kremlowską propagandę jest karane. Za rozpowszechnianie "nieprawdy o działaniach wojska" można dostać 1,5 mln rubli (60 tys. zł) grzywny albo trzy lata więzienia.
Krytyka armii zakazana
Według wyliczeń rosyjskich obrońców praw człowieka "od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę sądy w Rosji ukarały 2029 przeciwników wojny". Z danych portalu OWD-info, który monitoruje działania organów ścigania, wynika, że w tym czasie policja zatrzymała ponad 17 tysięcy osób.