Osoby, które zaszczepiły się przeciwko COVID-19, chronione są przed zachorowaniem przeciwko każdemu z dotychczas wyróżnionych wariantów - np. Delta czy Lambda. Nowa odmiana koronawirusa, która dotarła już do USA, o której powoli mówi się także w Polsce, nieco częściej dotyka osoby zaszczepione, jednak nie oznacza to, że zaszczepieni nie są chronieni przed Lambdą.
Serwis Barrons, opierając się na wynikach badań, podaje, że przed Lambdą szczepionka chroni wystarczająco skutecznie. 3 lipca naukowcy z New York University Medical School opublikowali wyniki badań, z których wynika, że wariant Lambda, w porównaniu do zwykłego koronawirusa, jest odporny na szczepionki Pfizera i Moderny od 2,3-3 razy.
Mimo tego koktajl Regeneron był w stanie dobrze zneutralizować warianty Lambda, twierdzą naukowcy z NYU. Doszli również do wniosku, że średnie poziomy przeciwciał generowane przez szczepionki Moderna lub Pfizer-BioNTech są więcej niż wystarczające do ochrony przed Lambdą - czytamy w serwisie Barrons.
Czytaj także: Potrącił dziecko na pasach. 12-latka ma zmiażdżone kości
Czy więc warto szczepić się, jeśli mielibyśmy robić to tylko po to, aby uchronić się przed zachorowaniem na wariant koronawirusa zwany Lambda? Odpowiedź naukowców jest twierdząca. Choć wariant ten jest odporniejszy na dwie przetestowane szczepionki, w porównaniu do zwykłego koronawirusa, to jednak wciąż szczepionka zmniejsza szansę na zachorowanie, co np. w przełożeniu na dużą populację oznacza nawet setki/tysiące ocalonych żyć.