Kacper Kulpicki| 
aktualizacja 

Powódź zakłóciła wesele. Goście przez wodę zostali odcięci od świata

54

Mały potok Szklarzynka zamienił się w rwącą rzekę. Przebywający w willi "Orle gniazdo" w Szklarach goście zostali odcięci od drogi wyjazdowej. Właścicielka posiadłości zrelacjonowała, co dzieje się na miejscu.

Powódź zakłóciła wesele. Goście przez wodę zostali odcięci od świata
Weselnicy w Szklarach na Dolnym Śląsku uwięzieni przez wodę (Facebook @Orle Gniazdo)

Miało być wesele i huczne świętowanie, ale uroczysty dzień zamienił się w koszmar. Gospodyni domu weselnego "Orle gniazdo" w rozmowie z "Faktem" wyznała, że 14 września na miejsce miało przybyć 50 osób.

Część z nich dotarła z Kłodzka i Stronia Śląskiego, inni nie mieli już takiej możliwości. Droga dojazdowa została zalana przez zazwyczaj niewielki potok Szklarzynka. Sytuacja miała miejsce w okolicy Ząbkowic Śląskich, a konkretnie w Szklarach.

Okazało się, że weselnicy mogą u nas na dłużej zostać, bo z ich powrotem do domu mogą być kłopoty. Ja do siebie, do Dzierżoniowa już nie dojadę. Obdzwoniłam następnych gości, którzy mieli do nas dzisiaj dotrzeć, żeby w domach zostali — zrelacjonowała w tabloidzie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Weźcie oddech". Andruszkiewicz zwrócił się do Konfederacji

Uwięzieni uczestnicy wesela przebywają w środku budynku i obserwują, co dzieje się za oknami. Widać, jak potok nabiera coraz większych rozmiarów, a razem z wodą przemieszczają się zabrane przez żywioł szkody. Oprócz błota to m.in. konary drzew i inne równie ciężkie przedmioty, które mogą staranować wszystko, co spotkają na drodze.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Powódź w Szklarach na Dolnym Śląsku. Weselnicy w tarapatach

Poprzedniej nocy na miejscu pojawili się strażacy z okolicznej OSP. Przywieźli ze sobą worki z piaskiem. Ustawiono je tak, by zminimalizować ryzyko podtopienia nieruchomości oraz znajdującego się obok stawu z rybami. Część zabezpieczeń została porwana przez wodę.

Był u nas sołtys, mówi, żeby auta przestawić, bo zostaną zalane. Część weselników wsiada do samochodów i próbuje wracać do domów na własną rękę. Inni czekają na obiecany autobus, który ma ich odwieźć w bezpieczne miejsce, skąd będą mogli spokojnie wrócić do siebie — czytamy w "Fakcie".

Sytuacja na Dolnym Śląsku jest poważna. W niektórych miejscowościach władze wzywają do ewakuacji. Najbardziej poszkodowane jest m.in. Kłodzko i Nysa.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić