Przemysław Czarnek pojawił się w Programie I Polskiego Radia. Podczas rozmowy ocenił, że nie sprawdzi się "czarny scenariusz" zakładający znaczny wzrost zachorowań, hospitalizacji oraz zgonów z uwagi na COVID-19.
Takich scenariuszy nie przewidujemy ani w krótkim, ani w dłuższym horyzoncie czasowym, który badamy na ten rok szkolny (...). A w warunkach takich, w jakich jesteśmy dzisiaj, albo w warunkach czwartej fali, ale nie tak groźnej jak trzecia, nie przewidujemy żadnego podziału na dzieci zaszczepione bądź niezaszczepione. Taki podział byłby dla dzieci po prostu niesprawiedliwy i szkodliwy - zaznaczył.
Czytaj także: "To skandal!". Generał Skrzypczak odpowiada Frasyniukowi
W czerwcu szczepienia na COVID-19 były popularyzowane wśród uczniów. Po powrocie do szkół ta akcja ma być kontynuowana.
Będziemy prosić wychowawców, zwłaszcza na godzinach wychowawczych, ażeby te informacje, które będziemy sukcesywnie dostarczać, przekazywali dzieciom i młodzieży. To przynosi efekty, bo na dziś jest od 30 do 40 proc. nastolatków już zaszczepionych - dodał Czarnek.
Podział uczniów? Deklaracja Przemysława Czarnka
Czy możliwe jest dzielenie uczniów na zaszczepionych i niezaszczepionych? Minister Czarnek rozwiał wątpliwości.
Wszystko po to, żeby zachęcać do szczepień. Ale zmuszać nie będziemy i dzielić dzieci na zaszczepione i niezaszczepione nie będziemy - zapewnił w Programie I Polskiego Radia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.