Minister Piontkowski znów zapewnia, że pójście dzieci do szkół od pierwszego września to dobry pomysł. Jak cytuje Polsat News, w szkołach nie zabraknie płynów do dezynfekcji, maseczek i termometrów.
Ministerstwo zdrowia uruchomiło specjalną aplikację. Każda szkoła potrzebująca płynów może zgłosić przez nią takie zapotrzebowanie. Z informacji od dyrektorów placówek wynika, że płynów nie brakuje. Do szkół trafi także kilkadziesiąt milionów maseczek oraz kilkadziesiąt tysięcy termometrów bezdotykowych - cytuje ministra Polsat News.
Podstawą bezpieczeństwa ma być autonomia placówek. W zależności od stopnia zagrożenia zakażeniem COVID-19, to dyrekcja decyduje o ewentualnym obowiązku noszenia maseczek czy innych obostrzeń, jakie można wprowadzić na terenie szkoły.
Czytaj także: Powrót do szkoły. Internauci bezlitośni. Najlepsze memy
Jak poleca Piontkowski w rozmowie w programie Graffiti, zaufać trzeba też sanepidom.
Są aplikacje do zgłaszania braku płynów, ale czy wrócimy do nauczania zdalnego? Minister odpowiada w programie, że takich planów nie ma. Nauczanie zdalne będzie wprowadzone wtedy, gdy z uwagi na epidemię, będą wymagały tego standardy europejskie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.