W sobotę 29 października w godzinach wieczornych dyżurny gdańskiej straży pożarnej odebrał zgłoszenie o pożarze domu seniora "Kalina". Na miejsce zadysponowano 11 zastępów straży pożarnej, którzy błyskawicznie ruszyli do akcji.
Czytaj także: Rosyjski szpieg zatrzymany. Nie do wiary, za kogo się podawał
Prawdopodobną przyczyną pożaru było zapalenie się łóżka w jednym z pokojów na pierwszym piętrze budynku - tłumaczy w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" mł. bryg. Jacek Jakóbczyk, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku.
Jak dodał rzecznik, trzy osoby podtruły się dymem, jednak po przebadaniu przez zespół ratownictwa medycznego, tylko jedna z nich została przetransportowana do szpitala na dalsze badania. W trakcie akcji ratowniczej personel i pensjonariuszy ewakuowano do bezpiecznej części budynku w innym skrzydle. Pożar został już ugaszony.
12 osób ewakuowano z części obiektu objętej pożarem do innej, bezpiecznej strefy. Trzy osoby podtruły się dymem. Jedna z nich po badaniach została przetransportowana do szpitala przez zespół ratownictwa medycznego - poinformował mł. bryg. Jacek Jakóbczyk w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim".
Rzecznik gdańskich strażaków podkreślił, że tylko dzięki prawidłowej reakcji personelu, który rozpoczął ewakuację pensjonariuszy i akcję gaszenia ognia, udało się uniknąć najgorszego scenariusza.
Jesienią i zimą, gdy budynki są stale ogrzewane, liczba zdarzeń związanych z ogniem wzrasta. Szczególnie niebezpieczne są pożary budynków mieszkalnych, w wyniku których ich właściciele tracą często cały dorobek życia. - Informując o powyższym, apelujemy o rozwagę i rozsądek przy korzystaniu z urządzeń i instalacji grzewczych - piszą policjanci w oficjalnych komunikatach.
Czytaj także: Nawet 500 zł mandatu. Trwa akcja strażników leśnych