Nieznane są przyczyny pożaru, który w niedzielny poranek, krótko po godzinie 7 rano ogarnął dom zamieszkiwany przez sześcioosobową rodzinę. Do tej niewyobrażalnej tragedii doszło w serbskim mieście Novi Pazar w południowo - zachodniej części kraju, 200 kilometrów od stolicy Serbii - Belgradu.
Mieszkanie zlokalizowane w wielorodzinnym budynku zapaliło się nad ranem. Lokalne media przekonują, że choć zaalarmowani pożarem strażacy przybyli na miejsce zaledwie w kilka chwil od wezwania, mimo to, jak podają obecne na miejscu służby - całe mieszkanie było już zajęte od ognia.
Gdy strażakom udało się pokonać ogień i wdarli się do spalonego mieszkania w jednym z pokojów znaleźli ciała czwórki dzieci. Jak podała policja, prawdopodobnie zginęły w wyniku zatrucia tlenkiem węgla.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według serbskiej telewizji publicznej RTS najmłodsza ofiara pożaru miała sześć miesięcy, a najstarsze ze zmarłych dzieci było w wieku 5 lat.
Czytaj także: Duży pożar w Moskwie. Holownik stanął w ogniu
Na miejscu pracują służby. Przyczyny pożaru nie są na razie znane. Rannych w pożarze rodziców tragicznie zmarłej czwórki dzieci odwieziono do szpitala.
Do pożaru z udziałem dzieci doszło zaledwie przed tygodniem na terenie naszego kraju, w Choroszczy obok Białegostoku. Mężczyzna z trójką dzieci spłonął w domu jednorodzinnym. Wcześniej o tym, że w domu jest awantura śledczych telefonicznie informowała matka tragicznie zmarłej trójki i żona mężczyzny. Prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Czytaj także: Rosjanin strzelał fajerwerkami. Skończyło się pożarem