Krakowscy strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze na ul. Pędzichów w Krakowie o godz. 5:14. Zapaliło się auto, pozostawione na chodniku przed budynkiem. Jak relacjonuje "Gazeta Krakowska", "samochód stał w niedozwolonym miejscu", ponieważ "po prawej stronie na ul. Pędzichów nie można parkować".
Po dojeździe na miejsce stwierdzono w pełni rozwinięty pożar samochodu osobowego - poinformowali strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Krakowie.
Czytaj także: Pożar lawety pod Warszawą. Spaliły się cztery samochody
Ogień szybko się rozprzestrzeniał. Strażacy poinformowali, że "w wyniku oddziaływania cieplnego wypaleniu uległo okno pobliskiej kamienicy". "Gazeta Krakowska" dodała natomiast, że płonący samochód uszkodził trzy inne pojazdy, zaparkowane w pobliżu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Samochód stanął w płomieniach
Na szczęście strażakom udało się opanować pożar i zapobiec tragedii. Nikt z lokatorów kamienicy nie został poszkodowany.
Na palący się pojazd podano jeden prąd piany ciężkiej w natarciu, drugi prąd wody podano w obronie na kamienice i sąsiadujące pojazdy. Kamienica została sprawdzona, nie stwierdzono osób poszkodowanych - przekazali strażacy.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Trwa śledztwo w tej sprawie. Według lokalnych mediów, ogień pojawił się nagle.
Strażacy zamieścili w mediach społecznościowych zdjęcia z miejsca zdarzenia.