Rzeka Bóbr gwałtownie przybiera. W środę, 18 września nad ranem Lubuscy Łowcy Burz poinformowali, że stan rzeki Bóbr w Żaganiu to już 721 cm (stan alarmowy 4 metry). W 1997 roku rzeka przekroczyła 7,5 metra, obecnie do rekordu brakuje zatem 37 cm. Dla porównania, jeszcze w poniedziałek (16 września) na wodowskazie przy ul. Włókniarzy było 4,3 metra wody.
Według portalu zagan.naszemiasto.pl, ok. godz. 4.00 woda mieściła się jeszcze w korycie rzeki, ale przy ul. Włókniarzy zaczęła zalewać jezdnię. Burmistrz miasta zarządził ewakuację mieszkańców nisko położonych ulic, m.in. właśnie ul. Włókniarzy, ale też Moniuszki, Dworcowej oraz Skarbowej.
Z uwagi na wysoki poziom wody zapadła decyzja o zamknięciu małych mostków oraz głównego mostu w Żaganiu. - Zamykamy most Żaganny dla bezpieczeństwa mieszkańców do czasu obniżenia poziomu wody do stanu bezpiecznego - czytamy w komunikacie władz miasta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lubuscy Łowcy Burz opublikowali na Facebooku zdjęcie, które doskonale obrazuje skalę zagrożenia. Woda wkrótce może wedrzeć się na most. Ewakuację mieszkańców Żagania rozpoczęto o godz. 3.20.
Krytyczna sytuacja w Żaganiu. Policja apeluje
Wczoraj policja w Żaganiu zapewniła, że nie ma mowy o wysadzaniu wałów przeciwpowodziowych. - Wały przeciwpowodziowe nie zostały wysadzone i nie będą prowadzone takie działania - poinformowali mundurowi. - Prosimy o niepublikowanie fake newsów - dodali.
Wczoraj fala kulminacyjna na Bobrze dotarła do Szprotawy, gdzie rzeka przekroczyła stan alarmowy o ponad dwa metry. Również tam lokalne władze wezwały mieszkańców do ewakuacji.