65 lat temu w Poznaniu odbyły się protesty robotnicze. Były one tłumione przez wojsko i milicję.
W mieście wybuchły walki. Jak przypomina portalsamorzadowy.pl, doprowadziły one bezpośrednio do przetasowania władz w Polsce oraz pośrednio do wybuchu powstania na Węgrzech.
Demonstranci używali butelek z benzyną i zdobytej na różne sposoby broni palnej. Młode dziewczyny zaopatrywały się natomiast w biało-czerwone opaski, zawieszały je na rękawach i udzielały pomocy rannym - stanowiły powstańczą służbę medyczną.
Poznań. 65 lat od krwawych wydarzeń
Na ulicach Poznania pojawiły się oddziały regularnego wojska. 10 tys. żołnierzy i ponad 350 czołgów w ciągu kilkudziesięciogodzinnej akcji rozprawiło się ze słabo uzbrojonymi cywilami.
Te wydarzenia są rokrocznie upamiętniane. Odbywają się różne uroczystości, którym towarzyszą wspomnienia i składanie kwiatów w różnych miejscach związanych z Poznańskim Czerwcem 1956.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.