Wszyscy musieli zadeklarować, czy korzystają z rządowej pomocy. Sieć Auchan na tej podstawie chciała pomniejszyć ich zasiłki z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych. 500 zł miałoby być wliczane do dochodu pracowników, a zapomogi odpowiednio pomniejszone. Teoretycznie deklaracje były dobrowolne, jednak w niektórych miejscach za ich niewypełnienie miały grozić zwolnienia - czytamy w gazecie.
Nie godzimy się na to. Z opinii prawników, do których dotarliśmy, wynika, że świadczenia tego nie należy uwzględniać ani jako dochodu, ani w inny sposób przy ocenie sytuacji materialnej zatrudnionego – informuje przedstawiciel związku zawodowego działającego w Auchan.
Pracownicy boją się, że sieć chce w ten sposób obniżyć ich zarobki. Nikt nie skonsultował z nimi zasad przyznawania świadczeń. To budzi strach, że w przyszłości pieniądze z 500+ będą brane pod uwagę także w przypadku pensji.
Nieprawdą jest, że oświadczenia te są zbierane od wszystkich pracowników, pod przymusem, lub w jakimkolwiek innym celu. Składanie oświadczeń jest realizacją wymogu, jaki stawia na Pracodawcy ustawa o Zakładowym Funduszu Świadczeń Socjalnych - twierdzi Dorota Patejko, Dyrektor ds. Komunikacji w Auchan Polska.
Prawnik Auchan, Arkadiusza Mika, tłumaczy się nieprecyzyjnymi przepisami. Winna zamieszania ma być ustawa o Zakładowych Funduszach Świadczeń Socjalnych, która nie definiuje pojęć sytuacji życiowej czy materialnej. Zdefiniować to powinien regulamin pracodawcy i w przypadku Auchan tak właśnie jest - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.