Xiaolang Zhang został zatrzymany na lotnisku w Minnesocie. KIlka dni wcześniej w dziwny sposób zrezygnował z pracy w Apple. Jak się później okazało, inżynier wykradł dane dotyczące projektu autonomicznych samochodów.
Projekty Apple miały trafić do Chin. Przynajmniej tak twierdzą śledczy, którzy zatrzymali podejrzanego z biletami do Państwa Środka.
Zhang poszedł na urlop. Gdy z niego wrócił, powiedział swojemu przełożonemu, że chce odejść i wyjechać do Chin. Przyznał, że ma tam pracę w firmie motoryzacyjnej Xiaopeng Motors - relacjonuje Mashable.
Dział zajmujący się wewnętrznym bezpieczeństwem odkrył nieprawidłowości. Okazało się, że już po swoim urlopie Zhang przetransferował duże ilości wewnętrznych dokumentów na zewnętrzną pamięć. Dotyczyły one projektu autonomicznych aut. Również nagrania z kamer potwierdziły, że wynosił z laboratorium twarde dyski z danymi.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.