Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Pracownik fabryki zamordował pedofila. Policja zrobiła dla niego wyjątek

176

Gdy 34-letni Rosjanin odkrył, że wieloletni przyjaciel wykorzystał seksualnie jego małą córeczkę, postanowił go zabić. Przedstawiciele lokalnej społeczności stanęli za nim murem. Został potraktowany w szczególny sposób również przez funkcjonariuszy policji.

Pracownik fabryki zamordował pedofila. Policja zrobiła dla niego wyjątek
Wiaczesław M. zamordował swojego wieloletniego przyjaciela. Odkrył, że wykorzystał on seksualnie jego córkę

Pracownik fabryki Wiaczesław M. dowiedział się o wykorzystaniu swojego dziecka przez Olega Swiridowa przypadkowo. W trakcie wspólnej popijawy 34-latek dostrzegł na telefonie przyjaciela nagranie, na którym Swiridow gwałci małą dziewczynkę. M. rozpoznał w ofierze własną 9-letnią córkę.

Zabił gwałciciela swojej córki. Policjanci potraktowali go wyjątkowo

Oleg Swiridow uciekł, a Wiaczesław M. zgłosił przestępstwo funkcjonariuszom policji. Jednak 34-latek nie zamierzał czekać na aresztowanie i wyrok – sam wytropił, a następnie zamordował Swiridowa przy użyciu noża.

Wiaczesław M. został aresztowany, jednak nie przyznaje się do zabójstwa, dowodząc, że Oleg przypadkowo wpadł mu pod nóż. W toku śledztwa okazało się, że córka M. nie była jedyną ofiarą zmarłego – Swiridow utrwalił na nagraniach również inne akty pedofilii z udziałem siebie i dzieci w wieku od 6 do 9 lat.

Zobacz także: Zobacz też: Umówił się z małoletnią. Został zatrzymany

Przedstawiciele wioski w regionie Samara stanęli murem za Wiaczesławem M. Jak argumentowali, 34-latek chciał jedynie chronić swoją córkę i pozostałe dzieci. Za M. wstawiły się również liczne osoby publiczne.

Każdy normalny rodzic, matka czy ojciec, rozerwałby takiego pedofila na miejscu – mówi jeden z mieszkańców.

Jak podaje The Sun, zgodnie z obowiązującym w Rosji prawem Wiaczesław M. powinien trafić do aresztu. Jednak funkcjonariusze policji postanowili zrobić dla 34-latka wyjątek. M. będzie oczekiwał na proces – w przeciwieństwie do innych osób oskarżonych o zabójstwo – w areszcie domowym.

On nie jest mordercą – chronił swoją córkę i nasze dzieci. Wszyscy stoją po jego stronie – przekonuje sąsiadka Wiaczesława M.
Autor: EKO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Katastrofa lotnicza w Wilnie. Trwają poszukiwania członka załogi
"Kolejna dobra wiadomość". Chodzi o wilki
Zobaczył go, spacerując po lesie. Natychmiast złapał za aparat
Większość Polaków nie ma o tym pojęcia. Oto podstawowa funkcja szuflady pod piekarnikiem
Zapachy zamknięte w krzyżówce. Sprawdź, czy odgadniesz je wszystkie
Wpis żony zastrzelonego policjanta. Poruszające słowa
To miała być prosta spowiedź. Ksiądz zagotował w moment. "Myślałam, że się popłaczę"
Uważaj na te napoje. Dietetyk ostrzega
Miłość, strach, niezadowolenie. Czy rozpoznasz wszystkie uczucia?
Niepozorna rybka sieje spustoszenie w Polsce. Wydano nakaz odłowień
FC Barcelona zdecydowała ws. Lewandowskiego. Świetne informacje dla Polaka
Wyniki Lotto 24.11.2024 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić