Od jakiegoś czasu prezydent Andrzej Duda wypoczywa na Helu. Był tam, gdy talibowie zdobywali władzę w Afganistanie, a także wtedy, gdy wybuchł kryzys związany z imigrantami na wschodniej granicy Polski.
Odnotował jednak kilka przerywników. Pod koniec lipca poleciał na igrzyska olimpijskie w Tokio, udał się do Warszawy, by wręczyć dymisję Jarosławowi Gowinowi, a ponadto brał udział w święcie Wojska Polskiego czy też spotkał się z paraolimpijczykami wylatującymi do Tokio.
Teraz ponownie przerwał urlop trwający od połowy lipca. W sobotę 21 sierpnia razem z żoną Agatą udał się na... Dożynki Gminy Tarnów w miejscowości Zbylitowska Góra.
Andrzej Duda doskonale się bawił
Podczas wizyty w Zbylitowskiej Górze Duda z uśmiechem na twarzy robił sobie selfie z mieszkańcami, rozdawał dożynkowy chleb i oglądał pokazy tańca. Wręczył też nagrodę za najładniejszy wieniec.
Cieszę się, że możemy być z Państwem, bo dożynki to szczególny moment. Owoc trudu rolnika jest wtedy wartościowy, gdy dotykają go jego ręce. Polskie produkty rolne są bardzo cenione, a rolnicy zapewniają nam bezpieczeństwo żywnościowe - to szczególny dar - mówił prezydent, cytowany przez "Fakt".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.