Według informacji gazety, rozmowa między Hercogiem a Muskiem odbyła się na prośbę rodzin niektórych zakładników i była częścią "szeroko zakrojonych działań prezydenta Izraela, mających na celu wywarcie presji na wszystkie strony zaangażowane w negocjacje".
To niekonwencjonalne posunięcie podkreśla zarówno wpływy Elona Muska, który, mimo że oficjalnie nie zajmuje się sprawami Bliskiego Wschodu, jest postrzegany jako osoba o szerokich kontaktach i możliwościach wywierania wpływu, jak i desperację rodzin porwanych – informuje PAP, powołując się na "FT".
7 października 2023 roku Hamas oraz inne palestyńskie ugrupowania terrorystyczne zaatakowały południowy Izrael, zabijając około 1200 osób i porywając około 250.
Do tej pory część zakładników została uwolniona podczas kilkudniowego rozejmu, a niektórzy zostali ocaleni przez izraelskie siły zbrojne. W niewoli pozostaje nadal znaczna liczba osób porwanych 7 października. Izraelskie wojsko informuje jednak, że część z nich mogła już zginąć.
W odpowiedzi na atak Hamasu, Izrael rozpoczął kampanię wojskową w Strefie Gazy, w wyniku której zginęły już tysiące Palestyńczyków. Stany Zjednoczone, Egipt i Katar od wielu miesięcy podejmują próby wynegocjowania zawieszenia broni, które obejmowałoby uwolnienie zakładników w zamian za zwolnienie Palestyńczyków przetrzymywanych w izraelskich więzieniach.
Dotychczasowe rozmowy nie przyniosły jednak rezultatów, a obie strony wzajemnie oskarżają się o stawianie nowych warunków i obwiniają za niepowodzenie negocjacji.
Izrael stanowczo deklaruje, że nie zakończy działań wojennych, dopóki Hamas nie zostanie zniszczony jako siła militarna i odsunięty od władzy w Strefie Gazy. Z kolei Hamas wyklucza zakończenie walk, dopóki izraelscy żołnierze nie wycofają się z tego terytorium.
Według informacji portalu "Times of Israel", Izrael jest zainteresowany propozycją Egiptu, która zakłada 60-dniowy rozejm oraz uwolnienie najbardziej narażonych zakładników – osób chorych, dzieci, kobiet i seniorów.
W tym tygodniu odbyły się rozmowy między przedstawicielami Hamasu a Egiptem, a do roli pośrednika powrócił także Katar, który wcześniej zrezygnował z tej funkcji, uznając, że strony nie wykazują "chęci i powagi" niezbędnej do zawarcia porozumienia.
Amerykańska dyplomacja wznowiła ostatnio wysiłki zmierzające do przerwania walk w Strefie Gazy. Izrael liczy, że zwiększona presja militarna na Hamas skłoni go do złagodzenia żądań w negocjacjach.