lekki deszcz
Warszawa
aktualizacja 

Prigożyn ma swój pomnik. Uwagę zwraca ten napis

Jewgienij Prigożyn doczekał się pierwszego w Rosji pomnika. Oligarcha, zwany przez lata "kucharzem Putina", który stworzył Grupę Wagnera i kierował oddziałem, zginął 23 sierpnia 2023 roku w Kużenkinie (obwód twerski) w katastrofie lotniczej. I to tam stanął obelisk, który go upamiętnia. Dla wielu Rosjan był wzorem i bohaterem.

Prigożyn ma swój pomnik. Uwagę zwraca ten napis
Oto co stanęło w miejscu śmierci Prigożyna (Telegram)

Kariera Jewgienija Prigożyna na szczytach władzy w Rosji była tyleż zaskakująca, co burzliwa i pełna zwrotów. Kryminalista z Petersburga stał się restauratorem, "kucharzem Putina", członkiem jego zaufanych kręgów na Kremlu, twórcą oraz dowódcą niesławnej Grupy Wagnera, a potem wrogiem numer jeden prezydenta Federacji Rosyjskiej.

Dziś nikt nie ma wątpliwości, że za śmiercią Jewgienija Prigożyna stoją rosyjskie służby oraz sam Władimir Putin, który po czerwcowym puczu poprzysiągł zemstę na oligarsze i słowa dotrzymał. Ale dla dużej części Rosjan szef Grupy Wagnera pozostał bohaterem. I zapewne stąd pomysł, by postawić mu pomnik.

Ten stanął w miejscu katastrofy samolotu milionera-mordercy, czyli wsi w Kużenkino.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Potężna siła HIMARS-ów. Polowanie na Rosjan pod Donieckiem trwa

Na obelisku widzimy twarz oligarchy oraz symbole Grupy Wagnera, co może wskazywać na to, że ufundowali go ludzie związani w jakiś sposób z jednostką. Poza tym są dwie flagi z symbolami wagnerowców oraz sentencja, którą ktoś wypisał na płycie. Co ciekawe, nie znajdziemy tu flagi Federacji Rosyjskiej czy państwowych symboli.

Tutaj zginął rosyjski bogatyr i wielki dowódca. Twórca i przywódca najsilniejszej armii na świecie - głosi napis na pamiątkowej tablicy.

Bogatyr to w Rosji to postać przedstawiana w średniowiecznych legendach wschodniosłowiańskich. Jest podobny do zachodnioeuropejskiego błędnego rycerza, ale pojawia się głównie w eposach ruskich. Jest silny, nieustraszony, odważny i walczy dzielnie o swój kraj. Taką postacią do niedawna był dla Rosjan szef Grupy Wagnera.

Tak wygląda pomnik Jewgienija Prigożyna w miejscu katastrofy jego samolotu:

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Co stało się z Grupą Wagnera po śmierci Jewgienija Prigożyna?

Grupa Wagnera nie przestała istnieć, ale Władimir Putin dopiął swego. Podporządkował oddział swej woli, a jego dowódcy musieli wykazać się wiernością wobec prezydenta Rosji. Po śmierci Jewgienija Prigożyna stało się jasne, że najemników czekają wielkie zmiany. Nadal mogą walczyć dla kraju na całym świecie, ale już na nowych zasadach.

Oddział przetrwał czystkę, ale dziś podlega Gwardii Narodowej Federacji Rosyjskiej.

25-letni syn Jewgienija Prigożyna, Paweł prawdopodobnie został nowym szefem Grupy Wagnera - informuje "Kyiv Post". Oddział włączono w skład prywatnej armii Władimira Putina, która ma strzec bezpieczeństwa władz w razie buntu wewnątrz kraju. Ta została rozbudowana tak bardzo, że zaczyna przypominać oddziały NKWD z czasów ZSRR.

Autor: KGŁ
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
19-letni Ukrainiec doigrał się. Został deportowany
Spojrzał na przystanek i natychmiast zawrócił. "Kara ich nie ominie"
Jak umyć okna bez smug? Wykorzystaj ten sposób
Ukraińcy zlikwidowali Rosjan. Wystarczył jeden atak. Jest wideo
Setki martwych ptaków znaleziono w lesie. "Spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego"
Etiopczycy zawróceni do Polski. Niemcy piszą, kto ich przemycił
Zielona babka ze szpinakiem. Ten przepis to hit
Senior z Florydy groził Trumpowi. Jest w rękach policji
Śmierć żołnierza WOT. Wiadomo, gdzie doszło do tragedii
Tak złodzieje oznaczają mieszkania. "Działają w biały dzień"
Epidemia w Parku Narodowym Virunga. Odkryli, co zabija zwierzęta
Tak długo, jak to możliwe. UEFA podjęła decyzję
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić