Od soboty nad krajem szaleją niszczycielskie wichury. Ich skutki dotkliwie odczuło w niedzielę wieczorem także lotnisko Chopina w Warszawie. Silny wiatr i intensywne opady deszczu uniemożliwiały lądowanie samolotom.
Czytaj także: Orkan Malik sieje spustoszenie. Jest ofiara śmiertelna
Orkan Malik. Problemy na warszawskim lotnisku
Jak poinformowały po godzinie 19:00 "Wiadomości dnia" na Twitterze, na tamten moment siedem samolotów czekało na możliwość przyziemienia. Samoloty przyleciały do Warszawy m.in. z Berlina, Wilna, Wrocławia, Dubaju, Wiednia i Kayseri.
Jednocześnie do lotniska zbliżały się kolejne samoloty. Samolot czeskich linii lotniczych Smartwings z Turcji zaliczył już wcześniej jedno nieudane podejście do lądowania - dodano w poście. W pewnym momencie nawet 9 samolotów czekało w kolejce.
Podobnie sytuacja wygląda na lotnisku Kraków Balice. Tam w niedzielę o godzinie 20:00 na lądowanie czekały cztery samoloty, lecące z Pragi, Budapesztu, Londynu i Birmingham. Jeśli sytuacja pogodowa nie ulegnie zmianie, samoloty prawdopodobnie zostaną przekierowane na inne lotniska, twierdzi reporter Marek Juśkiewicz na Twitterze.
Szalał sztorm. Ich reakcja? Nagranie z Kołobrzegu jest hitem
Wichury spowodowane przez orkan Malik spowodowały w weekend wiele zniszczeń i doprowadziły do utrudnień komunikacyjnych w całej Polsce. Wiatr sparaliżował ruch kolejowy, a przez zerwane linie energetyczne w niedzielę bez prądu zostało blisko 700 tys. osób. Jak do tej pory odnotowano jedną śmiertelną ofiarę niebezpiecznego żywiołu.