Zespół kierowany przez dr Reenę Mehrę przeanalizował dane zebrane od blisko 5,5 tys. pacjentów Cleveland Clinic. Wyniki badań były jednoznaczne. Okazało się, że pacjenci, którzy cierpią na zaburzenia snu (takie jak niedotlenienie czy zaburzenia oddychania) mają zdecydowanie gorsze rokowania w przypadku zachorowania na koronawirusa.
Znacznie wzrasta u nich ryzyko hospitalizacji, a nawet zgonu. Szczęściem w nieszczęściu jest jednak to, że nie mają zwiększonego ryzyka zachorowania na COVID-19.
Ponieważ pandemia COVID-19 trwa, a choroba ta w bardzo różnym stopniu dotyka poszczególnych pacjentów, kluczowe znaczenie ma poprawa naszej zdolności przewidywania, kto będzie ją znosił gorzej. To umożliwi nam odpowiednią reakcję i lepszą alokację zasobów - mówi dr Mehra, cytowany przez PAP.
W badaniach wykorzystano rejestr przypadków COVID-19 szpitala, a więc dane 360 tys. pacjentów kliniki. Spośród nich 5,4 tys. miało udokumentowaną historię medyczną związaną ze snem.
Autorzy obserwowali nasilenie objawów COVID-19 i aktualne wyniki badań snu. W badaniu zostały uwzględnione również choroby współistniejące.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.