Krzysztof Dymkowski jest znanym łowcą pedofilów. Z pomocą wabików, czyli osób, które udają w sieci nieletnich, nawiązuje kontakt z osobami mającymi skłonności pedofilskie. Kiedy udaje się zebrać już wystarczająco dowodów przeciwko potencjalnemu złoczyńcy, dochodzi do spotkania, a tak naprawdę do ujęcia podejrzanego.
Zobacz także: Ksiądz uczy dzieci... biznesu? "Desperacja dyrekcji"
Łowca pedofilów zatrzymał księdza
Tak było 6 grudnia, kiedy Dymkowski poinformował o zatrzymaniu 50-letniego mężczyzny. Jak napisał, był to proboszcz jednej z parafii koło Malborka. Ksiądz miał korespondować z wabikiem, ale był przekonany, że utrzymuje kontakt z 14-letnim dzieckiem. Korespondencja trwała osiem miesięcy.
Dymkowski podaje, że duchowny "wysyłał do dzieci zdjęcie swojego penisa oraz umawiał się z dziećmi na spotkanie w celach seksualnych". Jak możemy przeczytać, 50-latek udał się do jednego ze sklepów na terenie Malborka. Gdy wychodził, dokonano obywatelskiego zatrzymania.
Czytaj koniecznie: Ksiądz z parafii w Tymbarku trafił do aresztu. Jest nowa decyzja sądu
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dymkowski był zaskoczony tym, jak wyglądała postawa policjantów. - Przyjechał mały patrol. Rozmawiali z księdzem jak z kolegą. Nie skuli go kajdankami. Nie zabezpieczyli telefonu, który miał w samochodzie, a ksiądz powiedział "dobra, jedźmy sobie stąd" i pojechali w siną dal - opowiadał łowca pedofilów podczas nagrania na żywo na swoim profilu.
Dymkowski mówi, że zadzwonił do Komendy Głównej Policji i opisał sytuację. - Wtedy się zagotowało. Przyjechało kilka patroli, przywieźli księdza w kajdankach, zaczęli przeszukiwać samochód. Trzeba było interweniować, bo "znajomości", znali księdza - dodał łowca pedofilów. Krzysztof Dymkowski rozważa złożenie zawiadomienia o niedopełnieniu obowiązków.
Biskup reaguje
Dzień po tym, jak schwytano podejrzanego księdza, na stronie Diecezji Elbląskiej pojawił się komunikat biskupa.
Wieczorem, 06 grudnia 2023 roku, dotarły pierwsze informacje o zatrzymaniu ks. A. B., proboszcza parafii z okolic Malborka. Sprawa wiąże się z oskarżeniem go o poważne przestępstwo (lub przestępstwa) wobec małoletnich. Dlatego też Biskup Elbląski zawiesił proboszcza w pełnieniu jego obowiązków, zarówno duszpasterskich, jak i administracyjnych - czytamy w komunikacie.
Dodano, że stanowisko biskupa w sprawie wykorzystywania seksualnego dzieci jest jednoznaczne - "pedofilia, czy też pedofilia w sieci, są bardzo poważnym złem i krzywdą, wyrządzaną małoletnim".
Organy ścigania i sprawiedliwości zweryfikują, także w tym przypadku, sygnały i informacje oraz ustalą stopień i charakter winy oskarżonego. Zgodnie z obowiązującym prawem kościelnym, dla duchownych sprawców przestępstw pedofilii przewidziane są bardzo surowe kary, aż do wydalenia ze stanu duchownego włącznie. Biskup Elbląski przyjmuje z bólem przychodzące informacje. Równocześnie przeprasza osoby małoletnie, które mogły zostać skrzywdzone, bądź wplątane w dwuznaczne sytuacje - poinformował ks. kan. dr Piotr Towarek, rzecznik prasowy diecezji.