W środę wieczorem podczas protestu kobiet przeciw zaostrzeniu przepisów aborcyjnych proboszcz parafii św. Bartłomieja w Czernikowie Piotr S. wyszedł do manifestujących z bronią. 53-letni ksiądz miał grozić bronią protestującym i funkcjonariuszom. Policja zatrzymała duchownego. W jego domu zabezpieczono pięć jednostek broni myśliwskiej oraz wiatrówkę.
Czytaj także: "Duda sfałszował wybory". Zaskakujące słowa
Do mediów społecznościowych trafiło nagranie z interwencji policji, na którym dokładnie słychać, jak funkcjonariusze krzyczą do księdza, aby ten "odłożył broń".
Biskup zawiesił duchownego w obowiązkach proboszcza
Do czasy wyjaśnienia sprawy ordynariusz diecezji włocławskiej, biskup Wiesław Mering, podjął decyzję o zawieszeniu duchownego w obowiązkach proboszcza parafii św. Bartłomieja w Czernikowie. Kuria uznała zachowanie księdza za "niedopuszczalne i dalekie od ewangelicznych zasad". Biskup Mering wyraził też ubolewanie z powodu zaistniałej sytuacji i za nią przeprosił.
Po ustaleniu wiarygodnych faktów z policyjnych źródeł, w tym o zatrzymaniu księdza i prowadzeniu postępowania w kierunku gróźb karalnych w stosunku do funkcjonariuszy, za co może grozić kara do dwóch lat więzienia, biskup włocławski Wiesław Mering podjął decyzję o zawieszeniu duchownego w obowiązkach proboszcza parafii św. Bartłomieja w Czernikowie i dziekana dekanatu czernikowskiego, do czasu pełnego wyjaśnienia sprawy i zakończenia prowadzonego postępowania karnego - poinformowano na stronie internetowej diecezji.
Zatrzymany duchowny w czwartek złożył obszerne wyjaśnienia i przyznał się do zarzutu. Ksiądz Piotr S. swoje zachowanie tłumaczył zdenerwowaniem w związku z protestami. Policja prowadzi postępowanie w kierunku gróźb karalnych w stosunku do funkcjonariuszy. Za ten czyn grozi duchownemu do 2 lat więzienia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.