Polacy mocno odczuwają podwyżki cen wielu produktów żywnościowych. Więcej musimy zapłacić za mięso wieprzowe, wyroby mleczne, a także pieczywo czy cukier.
Mocno wzrosły też ceny owoców i warzyw. Tutaj ostatnio mówi się wiele na temat truskawek czy czereśni. Jeżeli chcemy je zakupić, musimy sięgnąć zdecydowanie głębiej do kieszeni.
Sprzedawczyni powiedziała, że truskawki w tym roku będą drogie, ponieważ nie ma pogody i nie ma kto zbierać - opowiada pani Marta podczas rozmowy z "Głosem Wielkopolskim".
Czytaj także:
Sprzedawcy stosują różne sztuczki
Okazuje się, że sprzedawcy próbują wykazać się jak największym sprytem. Wiadomo, że zazwyczaj podają ceny owoców czy warzyw za kilogram. Między innymi w przypadku czereśni zaczęli informować, ile należy zapłacić za... 100 gram. Piszą wielkie 5,50 zł, a pod spodem dodają małym drukiem, że to wcale nie jest cena za kilogram. Wiele osób się na to nabiera. Nie ma co ukrywać, że to 5,50 wygląda bardzo atrakcyjnie. Zdecydowanie bardziej niż 55 zł/kg.
Niestety, w dobie koronawirusa podrożało wiele rzeczy. Polacy muszą sobie jednak jakoś poradzić, choć na podwyżki raczej liczyć nie mogą. Mało tego, wiele osób ze względu na pandemię zarabia mniej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.