Śledztwo dotyczące tajemniczej śmierci byłego pięściarza ruszyło w październiku ubiegłego roku. Kilkukrotnie je przedłużano ze względu na czynności procesowe. Teraz podano ostateczne ustalenia. "Dawid Kostecki popełnił samobójstwo i nikt go do tego nie zmusił czy namawiał" - przekazała Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga za pośrednictwem portalu TVP Info.
W sprawie śmierci Dawida Kosteckiego przesłuchano 40 świadków. Dzięki ich relacjom udało się ustalić, że nikt w areszcie nie znęcał się nad byłym pięściarzem. Nie odnaleziono też przedmiotu, który mógłby doprowadzić do jego obezwładnienia.
Zobacz także: Kibice chcą walki Narkun - Askham! Polak odpowiada: Jestem zmotywowany, aby dać mu wpierdziel
Czytaj także:
- Brutalne morderstwo Pauliny P. Nowe, szokujące ustalenia śledczych
- Niepokojący raport. Co trzeci fryzjer nie przetrwa kryzysu
Śmierć Kosteckiego wzbudziła wiele dyskusji
Były pięściarz zmarł w celi Aresztu Śledczego Warszawa-Białołęka 2 sierpnia 2019 roku. Prokuratura wyjaśniła, że popełnił samobójstwo poprzez powieszenie się.
Taką wersję zdarzeń podważyli mecenasi rodziny Kosteckiego - Roman Giertych i Jacek Duobis. Stwierdzili oni, że były sportowiec został uduszony, a przed śmiercią obezwładniono go przy użyciu paralizatora.
Kostecki był świetnie zapowiadającym się polskim pięściarzem. W 2004 roku wywalczył młodzieżowe mistrzostwo świata WBC, a później - w 2011 roku - został interkontynentalnym mistrzem WBA. Stoczył 41 walk, w których poniósł tylko dwie porażki. Niestety, swojego potencjału nie zdołał wykorzystać w pełni przez kłopoty z prawem.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.