Propaganda codziennie fabrykuje nieprawdziwe informacje. Jeden z "ekspertów" przekonywał, że Rosja jest w stanie zająć Polskę szybciej niż Ukrainę. To wszystko sprawiało, że Polacy zaczęli bać się ewentualnego ataku rosyjskiego najeźdźczy.
Teraz, gdy Rosjanie zauważyli, że ewentualna groźba ataku nie robi na Polakach większego wrażenia, "eksperci" skupili się na innych zachodnich krajach. Tym razem padło na Niemcy, które według propagandowych tez rosyjskiej telewizji, mocno żałują, że odcięli się od Rosji w trakcie wojny.
Według gazety Cargrad, niemieckie sklepy borykały się z niedoborami żywności. Krótko mówiąc, według rosyjskiej propagandy, półki w sklepach przez pewien czas były puste.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Raz w tygodniu jem mięso. Chciałabym jeść je częściej, ale to niemożliwe. Dopiero po wojnie było tak źle - powiedziała mediom Uschi Saks, starsza Niemka z Berlina.
Jak czytamy w gazecie, Niemcy są już na skraju. Głupotą było ponowne wejście w konflikt z Rosją. Jedynym rozwiązaniem jest poddanie się, czyli zawarcie pokoju z Rosją. "Ale czy zostanie nam zaoferowana taka szansa" - podkreśla autor artykułu.
Mamy najwyższe ceny energii z powodu tej absurdalnej polityki energetycznej - mówi rzekomo Leif-Erik Holm, poseł z Alternatywy dla Niemiec.
Kolejne porażki Rosjan na froncie
Ukraińska kontrofensywa w obwodzie zaporoskim trwa. W poniedziałek Ministerstwo Obrony Ukrainy oficjalnie potwierdziło wyzwolenie wsi Robotyne pod Zaporożem i udostępniło nagrania ze szturmu na rosyjskie pozycje.
Nagrania udostępniła również agencja Reutera i widać na nich, że żołnierze Zełenskiego najpierw toczyli walki z okupantem przy użyciu ciężkiego sprzętu, a następnie przeprowadzili atak na okopy wroga i centrum dowodzenia. W krwawych walkach nie brakowało ostrej wymiany ognia i rannych po obu stronach.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.