Propagandowa klęska Rosjan. A miało być tak pięknie

Zdaniem BBC, Rosja nadal poszukuje ochotników do walki w swojej armii wśród obcokrajowców. Sztandarową jednostką miała być ta złożona z Serbów oraz najemników z krajów byłej Jugosławii. Sęk w tym, że zgłosiło się tylko stu ochotników, a to zdecydowanie zbyt mało, by skutecznie pomóc w walkach w Ukrainie. Ochotnicy są już szkoleni na poligonie.

W Rosji zaczyna się kolejna fala poboru do wojska, na mieszkańców padł strachRosjanie liczyli na potężny nabór wśród Serbów, ale mocno przeszacowali
Źródło zdjęć: © Getty Images | Sean Gallup

Rosjanie poszukują ochotników do walki w Ukrainie nie tylko wśród swoich obywateli. Władzom w Moskwie marzyło się, by skaptować do służby Serbów oraz najemników z Bałkanów, którzy zechcieliby walczyć po stronie sił inwazyjnych. Jak się okazało, propagandowy sukces całej akcji zamienił się w porażkę. Zgłosiło się sto osób.

Jak informuje telewizja BBC, serbscy najemnicy podpiszą kontrakty z rosyjskim ministerstwem obrony i zostaną przydzieleni do 106. Dywizji Powietrznodesantowej. Już trenują na poligonie w Riazaniu. Werbunkiem zajmuje się Davor Savicić, oficer pochodzący z Serbii, który walczy po stronie Rosji w Donbasie od 2014 roku.

A także agent rosyjskich służb Roman Karatajew, członek władz lokalnych w Moskwie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

WP News wydanie 06.10, godzina 11:50

Dla Władimira Putina i jego generałów utworzenie osobnej jednostki, składającej się tylko z obcokrajowców, miało być wielkim sukcesem. Tak propagandowym - wszak Rosja wmawia światu, że prowadzi w Ukrainie wojnę w słusznej sprawie - jak i militarnym. Bo zwyczajnie brakuje Rosjanom ochotników do walki. Wszystko jednak przypomina farsę.

Czyli nie odbiega znacząco od wielu działań, które podjął agresor od początku wojny.

Setka najemników z Serbii oraz krajów byłej Jugosławii to policzek, ale i tych żołnierzy Rosjanie wykorzystają. Już szkolą się na poligonie w Riazaniu, później trafią na front na odcinku ługańskim, gdzie będą bronić terenów zajętych przez agresora jeszcze w 2014 roku. Davor Savicić walczy tutaj dla Rosjan od dekady, doskonale zna specyfikę frontu.

Serbski dowódca lubi podkreślać z dumą, że jego rodacy walczą dla Rosjan od początku destabilizacji Ukrainy w 2014 roku, byli także aktywni po inwazji w lutym 2022 roku. Brali udział w ataku na Kijów, a potem jednostka została przerzucona do obwodu charkowskiego, skąd następnie wysłano ją do obwodu donieckiego.

Savicić lubi się chwalić tym, że "cała była Jugosławia walczy po stronie Rosji". To jednak zwykłe kłamstwo. Rosjanie od dekad wspierają Serbów, a wcześniej byli gwarantem dla władz Jugosławii, gdy krajem rządził Josip Broz Tito. Gdy na Bałkanach wybuchła wojna, wsparli władze w Belgradzie i pomagali Serbom w walce z NATO.

Oba kraje łączy wiele, ale Rosjanie traktują Serbów jako narzędzie swojej polityki na Bałkanach. Ci z jednej strony chcą do Unii Europejskiej - wzorem Chorwatów czy Słoweńców - a z drugiej żądają powrotu Kosowa do swoich granic i straszą sąsiada nadchodzącą wojną. Być może dlatego masowo nie wyjeżdżają wspierać Rosję.

Co ciekawe, w rekrutacji ochotników udział bierze ponoć Marko Milosević, mieszkający w Rosji syn byłego przywódcy Jugosławii Slobodana Milosevicia, oskarżonego przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze o zbrodnie wojenne podczas wojny na Bałkanach. Dla Rosji walczyć mają w Ukrainie także Kubańczycy czy imgranci z Afryki.

Wybrane dla Ciebie
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Martwa kobieta w samolocie. Pasażerka zabrała głos
Martwa kobieta w samolocie. Pasażerka zabrała głos
"Rodzice do więzienia". Burza w komentarzach pod filmem z Tatr
"Rodzice do więzienia". Burza w komentarzach pod filmem z Tatr
Wypadek turysty na Rysach. TOPR pokazał nagranie z akcji ratunkowej
Wypadek turysty na Rysach. TOPR pokazał nagranie z akcji ratunkowej
Puszczali fajerwerki z auta. Internauci oburzeni. "Brak wyobraźni"
Puszczali fajerwerki z auta. Internauci oburzeni. "Brak wyobraźni"
Przyłapany w Biedronce. Każdy się dowie, co robił
Przyłapany w Biedronce. Każdy się dowie, co robił
14-latek ciężko ranny po wybuchu petardy. Parafia prosi o pomoc
14-latek ciężko ranny po wybuchu petardy. Parafia prosi o pomoc
Nagranie obiega sieć. Na ulice wyjechał rozświetlony czołg
Nagranie obiega sieć. Na ulice wyjechał rozświetlony czołg
"Na 99 procent zjadł go wilk". Mieszkańcy wsi pod Kielcami się boją
"Na 99 procent zjadł go wilk". Mieszkańcy wsi pod Kielcami się boją
Polak poleciał na Seszele. Zobaczył ceny i wyjął telefon. "Masakra"
Polak poleciał na Seszele. Zobaczył ceny i wyjął telefon. "Masakra"
Obnażyli Putina. Nawet prorosyjscy blogerzy mówią inaczej
Obnażyli Putina. Nawet prorosyjscy blogerzy mówią inaczej
Kierowca mercedesa przyłapany. "Ucieczka z miejsca zdarzenia"
Kierowca mercedesa przyłapany. "Ucieczka z miejsca zdarzenia"