W ostatnich tygodniach w życiu Jacka Protasiewicza dzieje się wyjątkowo dużo. 15 kwietnia za swoje obraźliwe posty stracił stanowisko wicewojewody. O dziwo polityk związany z PSL nie przejął się zbytnio utratą stanowiska. Wręcz przeciwnie, sprawę skomentował oczywiście na platformie X.
Przekonywał, że dzięki decyzji premiera miał czas na urlop z ukochaną. Podczas pobytu na Malcie 56-latek oświadczył się swojej 22-letniej dziewczynie Darii Brzezickiej. Zdaje się, że Protasiewicz chce wyjątkowo szybko zalegalizować związek z młodą działaczką Trzeciej Drogi.
Jeden z internautów zapytał byłego wicewojewodę: "Panie Jacku, kiedy weselicho?". Protasiewicz błyskawicznie pośpieszył z odpowiedzią, na zdawałoby się, dość osobiste pytanie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Liczę na unieważnienie pierwszego małżeństwa (rozwód był w 2019), co może potrwać kilka miesięcy…czyli - jesień" - odpowiedział Jacek Protasiewicz na pytanie jednego z internautów.
Przypomnijmy, że Jacek Protasiewicz już raz był żonaty. W 2002 roku wziął ślub z Patrycją Matusz. Para doczekała się syna Piotra. Związek nie wytrzymał jednak próby czasu – małżonkowie rozwiedli się w 2019 roku. Była żona Protasiewicza robi karierę naukową. 46-latka jest doktorem habilitowanym nauk społecznych i prorektorem na Uniwersytecie Wrocławskim.
Wszystko wskazuje na to, że Jacek Protasiewicz będzie dążył do unieważnienia swojego pierwszego ślubu kościelnego. Według jego informacji może to nastąpić w ciągu kilku miesięcy.
W związku z tym 56-latek zapowiedział, że jego ślub z 22-letnią Darią Brzezicką może odbyć się jeszcze w tym roku. Dociekliwi internauci dopytują skąd ten pośpiech?