W środę (20 marca) do skutku ma dojść największa z dotychczasowych demonstracji rolników. Ogólnopolski Strajk Generalny obejmie całą Polskę. Wiadomo ponadto, że tym razem nie będzie manifestacji w samej Warszawie. Rolnicy planują jednak zablokować główne drogi dojazdowe do stolicy.
Podobnie może być w przypadku innych dużych miast w Polsce. Generalnie inni kierowcy powinni przygotować się na ogromne utrudnienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rolnicy wciąż domagają się wycofania Zielonego Ładu i ograniczenia importu żywności z Ukrainy. Ostatnio do tych oczekiwań doszła też "tarcza wojenna" dla rolnictwa i jego otoczenia. Chodzi o fundusze, które sprawią, że produkcja rolna stanie się opłacalna.
Szacujemy, że wartość pomocy powinna wynosić ok. 15 mld euro, współfinansowana ze środków Unii Europejskiej - przekazano w stanowisku rolniczej "Solidarności" (cytat za "Faktem").
Protesty rolników. "Stanie cała Polska"
Rolnicy zapowiadają, że nie poddadzą się, dopóki ich postulaty nie zostaną zrealizowane. W środę ma być naprawdę gorąco. Zapowiedziano paraliż kraju.
Od godziny 7 do godziny 19 cała Polska stanie, dzieci nie dojadą do szkół, ludzie nie dojadą do pracy... - przekazał Adrian Wawrzyniak, rzecznik prasowy związku, którego cytuje "Fakt".
Wygląda na to, że mnóstwo pracy będzie mieć między innymi policja. Tak wynika z oficjalnego komunikatu służb.
W najbliższą środę zapowiedziano ponad 580 protestów, w których szacowany jest udział blisko 70 000 osób. To ogromne przedsięwzięcie, które wymaga ze strony Policji zaangażowania znacznych sił, by zapewnić bezpieczeństwo wszystkim obywatelom - przekazali mundurowi.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.