Dobromir Sośnierz w 2011 roku zdecydował się w bardzo ostry sposób zamanifestować swoje poglądy podczas akcji "Lepiej w futrze niż nago". W trakcie swojego przemówienia rozebrał się niemal do rosołu, aby sprawdzić, czy zawarta w tytule teza jest prawdziwa. Jego zachowanie było absurdalne, twierdzili użytkownicy sieci.
Nagranie obiegło sieć, ponieważ znowu stało się aktualne z powodu mających miejsce konfliktów na prawicy. Chodzi o brak porozumienia po stronie członków Zjednoczonej Prawicy, którzy wzięli udział w głosowaniu dotyczącym ustawy o ochronie zwierząt. Wielu członków ZP głosowało przeciwko ustawie.
Przeczytaj także: Makabryczne nagrania z fermy futrzarskiej. Stos lisów odartych ze skóry
Stanowisko byłego europosła dotyczące zwierząt nie jest tajemnicą. Uważa on, że "zwierzęta to tylko maszyny zrobione z mięsa", a także, że "zwierzęta nie powinny mieć praw, ponieważ nie płacą podatków".
Życie zwierząt nie ma wartości moralnej, a jedynie użytkową - mówił podczas programu na antenie Stop Klatka.
Przeczytaj także: Potężny wybuch w Libanie. To znowu saletra amonowa?
Przeczytaj także: Przerażające odkrycie na molo w Gdyni. Natychmiast wysłano policję
Zarzucono Sośnierzowi, że jego podejście do tematu jest mało poważne, a zdaniem wielu zagadnienie ochrony zwierząt zdecydowanie tego wymaga. Ostatnie wypowiedzi wiceprezesa Konfederacji zestawiono ze zdjęciami i nagraniami z manifestacji z 2011, gdzie były europoseł chodził w publicznym miejscu niemal nagi. Przez chwilę miał na sobie jedynie buty i bokserki.
Fundacja Viva! opublikowała zdjęcia, które jednocześnie oceniono jako bardzo niesmaczne. Dla wielu internautów była to "ostra przesada".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.