Jakub Artych
Jakub Artych| 

Protesty emerytów w Buenos Aires. Prezydent zawetuje ustawę?

7

Emeryci przemaszerowali w środę w Buenos Aires w proteście przeciwko planowanemu wecie prezydenta Argentyny Javiera Milei. Wszystko wobec przyjętej w zeszłym tygodniu przez miejscowy Kongres ustawy o podwyżce minimalnej emerytury.

Protesty emerytów w Buenos Aires. Prezydent zawetuje ustawę?
Protesty emerytów w Buenos Aires. Prezydent zawetuje ustawę? (Licencjodawca, JUAN IGNACIO RONCORONI)

W zeszłym tygodniu senat Argentyny zatwierdził ustawę zwiększającą świadczenia emerytalne o ponad 8 procent.

Choć rządowi udało się wyhamować wzrost cen, to wzrost kosztów życia w lipcu wyniósł 4 procent, a skumulowana inflacja w pierwszych siedmiu miesiącach roku sięgnęła 87 procent.

Inflacja roczna wynosi około 263,4 procent w czasie, gdy minimalna miesięczna emerytura wynosi około 225 000 peso (233 dolarów), a podstawowy koszyk żywności, leków i innych towarów i usług dla osoby dorosłej przekracza 291 000 peso (301 dolarów).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Poranne pasmo Wirtualnej Polski, wydanie 28.08

Skąd w takim razie manifestacja? Jej powodem było zapowiadane przez prezydenta Javiera Mileia weto wobec ustawy podnoszącej emerytury.

Manifestacja emerytów odbyła się w środę w centrum stolicy Argentyny, Buenos Aires.

Potraktowali nas gazem w oczy. To jakieś szaleństwo, jest to bardzo smutne - powiedziała jedna z emerytek, która brała udział w proteście.

Demonstranci, którzy zgromadzili się wokół siedziby parlamentu i prezydenta, głośno wyrażali swój sprzeciw. Funkcjonariusze próbowali wypchnąć manifestantów na chodnik, a potem użyli gazu łzawiącego.

Protesty w Argentynie. Kraj ma dość

Ostatnie miesiące w Argentynie upływają pod znakiem masowych protestów, które dotyczą zarówno polityki rządu, jak i trudnej sytuacji ekonomicznej. Utrudnienia, z jakimi mierzą się mieszkańcy kraju, wpływają również na turystów.

Przypomnijmy, że 24 stycznia w Buenos Aires ogłoszono ogólnokrajowy strajk generalny. Lotniska zostały zamknięte, a wszystkie loty odwołano. Turyści utknęli na ulicach argentyńskiej stolicy. Protesty odbywają się przeciwko rządom Javiera Milei, ale także z powodu gigantycznej inflacji i rosnących cen, którym nie towarzyszy równoważny wzrost płac.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić