Milicyjna ciężarówka wjechała w protestujących na Białorusi. Do zdarzenia doszło w nocy z 9 na 10 sierpnia. Protestujący wyszli na ulice po ogłoszeniu wstępnych wyników wyborów prezydenckich. Ich zdaniem zostały one wyraźnie sfałszowane. Wygrał je urzędujący od 26 lat prezydent Aleksander Łukaszenka. Wspierana przez wielu kontrkandydatka Swiiatłana Cichanouska nie uzyskała nawet 10 procent.
W czasie demonstracji zginęła co najmniej jedna osoba. Białoruska telewizja nagrała wideo, na którym widać, jak rozpędzona ciężarówka milicji wjeżdża w tłum protestujących. Kolejne nagranie pokazuje, jak ta sama ciężarówka przejeżdża po mężczyźnie, który próbował ją zatrzymać.
26 lat dyktatury
Aleksander Łukaszenka jest prezydentem Białorusi od 1994 roku. Władze utrudniali prowadzenie kampanii wyborczej głównej kontrkandydatce dyktatora. W Mińsku organizowano naprędce imprezy w miejscach, gdzie mogłyby się odbyć wiece opozycjonistki. Robiono to tylko po to, żeby uniemożliwić jej ich urządzenie. Wynik wyborów wzbudza kontrowersję przede wszystkim dlatego, że to pałac prezydencki jest odpowiedzialny za ich przeprowadzenie.
Przeczytaj także: Białoruś. To zdjęcie przejdzie do historii!