Na ulicach rosyjskich miast odbywają się antywojenne protesty. Demonstranci sprzeciwiają się inwazji na Ukrainę i domagają się wycofania stamtąd wojsk.
Protesty w Rosji. Zatrzymano co najmniej 3500 osób
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Rosji podało, że podczas protestów w ok. 50 miastach zatrzymano co najmniej 3500 osób, w tym 1700 w Moskwie i 750 w Sankt Petersburgu.
Media społecznościowe obiegły szokujące nagrania, które pokazują, że policja brutalnie traktuje protestujących. Na jednym z nagrań widać, że gdy tylko ludzie zaczynali krzyczeć "nie wojnie", od razu podbiegali do nich funkcjonariusze i zatrzymywali ich.
W piątek Władimir Putin podpisał ustawę, wprowadzającą nawet 15 lat więzienia dla osób, które publikują "fałszywe informacje" na temat rosyjskich sił zbrojnych. Wcześniej projekt ustawy zatwierdziła Rada Federacji, wyższa izba parlamentu Rosji.
Zobacz także: Atak Rosji na stolicę? "Rosjanie wiedzą, jakie piekło ich czeka w Kijowie"