Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Paulina Antoniak
Paulina Antoniak | 

Przebił barierkę na moście i dachował w wodzie. Uratowała go jedna rzecz

33

Do groźnego wypadku doszło w sobotę 24 sierpnia o trzeciej nad ranem w miejscowości Szóstka w woj. lubelskim. 20-letni kierowca stracił panowanie nad autem i z impetem przebił barierkę ochronną mostu na kanale Wieprz-Krzna. Samochód dachując, wpadł do wody. To cud, że 20-latek przeżył i nie doznał poważniejszych obrażeń.

Przebił barierkę na moście i dachował w wodzie. Uratowała go jedna rzecz
20-letni kierowca stracił panowanie nad autem i z impetem przebił barierkę ochronną mostu na kanale Wieprz-Krzna (KM PSP w Białej Podlaskiej)

Do zdarzenia doszło w sobotę 24 sierpnia około godziny trzeciej nad ranem w miejscowości Szóstka, w powiecie bialskim.

Z ustaleń policjantów wynika, że kierujący samochodem osobowym marki Chrysler, 20-latek stracił panowanie nad autem. Zjechał na przeciwległy pas ruchu, gdzie uderzył w barierkę mostu na kanale Wieprz-Krzna – przekazała w komunikacie nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.

Auto, dachując, wpadło do kanału. Mężczyzna był uwięziony w pojeździe. Aby go wyciągnąć, wezwani na miejsce strażacy musieli użyć specjalistycznego sprzętu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jechał motocyklem pod prąd na autostradzie. Dramatyczny finał pościgu w Wielkiej Brytanii

20-latek nie doznał poważniejszych obrażeń. Zaskakujące, co go uratowało

"Wyziębiony 20-latek trafił do szpitala. Mężczyzna nie doznał poważnych obrażeń ciała i choć całe zdarzenie wyglądało groźnie, skończyło się jedynie na uszkodzonym pojeździe" – zaznacza nadkom. Salczyńska-Pyrchla.

- Zabezpieczyliśmy pojazd przed dalszym osunięciem się do wody oraz przy pomocy sprzętu hydraulicznego uzyskaliśmy dostęp do osoby poszkodowanej - powiedział w rozmowie z "Faktem" mł. kapitan Marek Waszczuk, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Białej Podlaskiej.

Jak wskazał Waszczuk, 20-latek przeżył prawdopodobnie dzięki niezapiętym pasom.

Auto było zanurzone na metr w wodzie. Gdyby ten kierowca miał zapięte pasy, to prawdopodobnie by się utopił. Spadając do rzeki, tak się przekręcił, że głowę miał na szczęście na powierzchni. Był mocno zakleszczony i zawinięty o jeden z elementów samochodu - wyjaśnił Marek Waszczuk w rozmowie z "Faktem".

- Musieliśmy użyć szpadla i delikatnie podkopać, by się dostać do poszkodowanego. Pracowaliśmy trochę po omacku, bo była zerowa widoczność i mętna woda. Na szczęście się udało - dodał.

Mężczyzna był w chwili zdarzenia trzeźwy. Policja ustala okoliczności i apeluje o rozwagę na drodze.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 29.01.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tunel w Warszawie zamknięty. Straż pożarna zabrała głos
Zwariował? Słynny Niemiec wszedł na Śnieżkę, ale dobrze mu się przyjrzyj
Norweski sąd nie ma wątpliwości: państwo nie skrzywdziło Andersa Breivika
Robili ślubne zdjęcie w Tatrach. Nagle zobaczyli taki widok
Tak go znaleźli. Zatrważający widok w zaroślach w Małopolsce
Zmarł wieloletni proboszcz Andrzej Trzemżalski. Miał 89 lat
Zapytali go o Szczęsnego. Co za słowa Włocha!
Szczęsny w Barcelonie zarabia "grosze", a i tak jest krezusem finansowym
Neymar ma już pierwsze zachcianki w nowym klubie
Kompan Lewandowskiego to ignorant? Dziennikarze nie spodziewali się takiej reakcji
Niepokojące wnioski naukowców: zmiany klimatu hamują wzrost drzew
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić