Jak podaje portal "Mediazona", chodzi o program "Opiekujmy się razem" w rosyjskich szkołach. W jego ramach nauczyciele mają przejść obowiązkowe szkolenia. Program już wystartował, ale działa obecnie tylko w obwodzie biełgorodzkim.
Nauczyciele muszą mówić o "utracie rodzica"
Media opisują, że głównym tematem projektu, zaproponowanym przez lokalnych urzędników, będzie "utrata rodzica - jedynego żywiciela rodziny". Oficjalne źródła podają, że "w ramach programu nauczyciele szkolni dowiedzą się, jak powiedzieć uczniom o stracie rodzica i jak się zachować, aby nie skrzywdzić dzieci".
Ponadto zgodnie z programem, pedagodzy społeczni, psycholodzy i wychowawcy klas będą musieli "dyskretnie i ostrożnie" wspierać stan emocjonalny uczniów. Gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow wyjaśnił, że chodzi o stworzenie w szkołach cyfrowej usługi pomocy psychologicznej uczniom, którzy stracili jednego z rodziców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zasoby będą gromadzić wszystkie informacje od momentu zaginięcia rodzica do ukończenia szkoły przez dziecko – powiedział szef rosyjskiego regionu.
Duże straty Rosjan
Nieoficjalnie mówi się, że przyczyną powstania takiego programu jest coraz większa liczba żołnierzy zmarłych w wyniku wojny w Ukrainie. Ponadto we wrześniu i październiku setki tysięcy mężczyzn opuściło Rosję lub próbowało to uczynić, obawiając się wysłania na front.
Zmobilizowany Rosjanin trafia na wojnę średnio po siedmiu dniach od otrzymania wezwania, a ginie - po 12. Na polu walki spędza zaledwie około czterech dni - poinformował pod koniec października projekt InformNapalm.